Dlaczego Parlament Europejski zakazał używania wacików?

Każdy człowiek regularnie czyści uszy za pomocą wacików. To najprostsza procedura higieniczna, do której każdy z nas jest przyzwyczajony od dzieciństwa. Okazuje się jednak, że kierując się nałogiem, szkodzimy zarówno sobie, jak i środowisku.

Dlaczego Parlament Europejski zakazał używania wacików?

Podstawą wacika jest cienki plastik, który stanowi poważne zagrożenie dla ekologii naszej planety. Materiał ten nie ulega rozkładowi, a jego powszechne stosowanie przez miliony ludzi prowadzi do powstawania ogromnych wysypisk śmieci, gigantycznych wysp śmieci na oceanie, śmierci zwierząt i zatruwania wód gruntowych...

Czy waciki są nielegalne?

Od kilku lat Unia Europejska prowadzi zakrojoną na szeroką skalę walkę z używaniem tworzyw sztucznych. Natomiast od 1 stycznia 2021 roku wchodzi w życie zakaz produkcji i sprzedaży jednorazowych plastikowych naczyń stołowych, słomek, pojemników na żywność i wacików.

Większość posłów głosowała za tą ustawą.

Dlaczego Parlament Europejski zakazał używania wacików?

UE pracuje nad znacznym ograniczeniem zużycia produktów z tworzyw sztucznych i recyklingiem tego, co już mamy. W Wielkiej Brytanii, Danii, Czechach i Francji waciki zniknęły z półek. Inicjatywę tę wspierają także inne kraje.

Korzyści i szkody wacików bawełnianych

Regularne czyszczenie kanałów słuchowych za pomocą wacików to powszechna procedura stosowana przez miliony ludzi. Jednak niewiele osób myśli o tym, że tak naprawdę nie ma w tym tak wielu korzyści, jak się powszechnie uważa.

Kilkadziesiąt lat temu za przyczynę utraty słuchu uważano gromadzenie się żółtej woskowiny w kanale słuchowym. Do tej pory w prostej mowie potocznej często można usłyszeć słowa „wyczyść uszy”, jeśli ktoś ponownie zapyta rozmówcę. Czyszczenie uszu stało się integralną częścią regularnych zabiegów higienicznych. A wraz z pojawieniem się tanich i wygodnych wacików bawełnianych zaczęło to zajmować zaledwie kilka minut.

Dlaczego Parlament Europejski zakazał używania wacików?

Okazuje się jednak, że samodzielne czyszczenie uszu jest szkodliwe. Amerykańscy otolaryngolodzy udowodnili, że za pomocą wacika możemy usunąć niewielką część woskowiny, a resztę wepchnąć głęboko w ucho, co prowadzi do powstania gęstych czopów woskowiny. Tylko lekarz może je usunąć.

Dodatkowo wkładając obcy przedmiot do ucha dotykamy błony bębenkowej i ryzykujemy uszkodzeniem słuchu, zranieniem i podrażnieniem tego delikatnego narządu.

Siarka jest produkowana przez organizm nie bez powodu. Należy chronić narządy ucha wewnętrznego przed małymi owadami, które mogą przedostać się do środka i wyrządzić znaczne szkody ludzkiemu narządowi słuchu. Minimalizuje także ryzyko infekcji grzybiczej lub bakteryjnej w kanale słuchowym.

Co ciekawe, częste czyszczenie uszu prowadzi do podrażnienia skóry wewnątrz przewodu słuchowego i w efekcie do zwiększonej produkcji woskowiny. Okazuje się, że im pilniej czyścimy uszy, tym więcej „brudu” w końcu się utworzy. Organizm ze wszystkich sił stara się przywrócić to, co powinno być na właściwym miejscu.

Co może je zastąpić?

Nie można zaprzeczyć, że czyszczenie uszu plastikowymi wacikami jest szkodliwe. Nie zastępuje to jednak konieczności regularnych zabiegów higienicznych.

Aby utrzymać kanały słuchowe w czystości, dostępne są specjalne aerozole i roztwory soli fizjologicznej. Uszy można też myć zwykłym mydłem i wodą, jednak należy to robić bardzo ostrożnie, aby nie uszkodzić delikatnych narządów. Żadne inne urządzenia nie są wymagane.

Dlaczego Parlament Europejski zakazał używania wacików?

Cóż, jeśli nie chcesz walczyć z nawykiem używania wygodnych wacików bawełnianych, warto zwrócić uwagę na te, które są wykonane nie z plastiku, ale z drewna lub bambusa. Rozkładają się dość szybko i nie powodują żadnych szkód dla środowiska. Cena takich produktów higienicznych jest zwykle wyższa. Być może jednak to się zmieni, gdy popyt na nie będzie większy i ich plastikowe odpowiedniki znikną z półek.

Plastikowe przedmioty jednorazowego użytku służą krócej niż minutę, ale pozostają na naszej planecie na zawsze. Według statystyk, sami mieszkańcy naszego kraju wyrzucają rocznie około 16 ton plastikowych patyczków. Liczba jest kolosalna!

Poza tym nawet produkcja tych paluszków wymaga ogromnych zasobów – miliardów litrów wody. Ich dalsza produkcja jest nierozsądna! Dlatego każdy powinien pomyśleć o tym, by raz na zawsze zrezygnować z plastikowych pałeczek.

Komentarze i opinie:

Pralki

Odkurzacze

Ekspresy do kawy