Płytki na podłodze w przedpokoju, fot
Płytki to bardzo oryginalne rozwiązanie na podłogę w salonie. Materiał ten doskonale komponuje się z systemem „ciepłej podłogi”, co pozwala z powodzeniem stosować go w budynkach mieszkalnych. Materiał ten jest praktyczny, więc masz ogromną różnorodność opcji projektowych.
Płytki na podłodze w przedpokoju - cechy rozwiązania
Układanie płytek na podłodze to bardzo oryginalna technika projektowania. Dziś to rozwiązanie jest popularne. Są to osobne elementy wykonane o różnych kształtach i mogą różnić się kolorem. Za ich pomocą powstają wykładziny podłogowe.
Warto przytoczyć kilka zalet tej opcji okładziny:
- Długa żywotność. Materiał jest w stanie wytrzymać duże obciążenia, zachowując jednocześnie atrakcyjny wygląd.
- Wysoki stopień odporności na ewentualne ścieranie. Eliminuje możliwość zarysowania powierzchni.
- Łatwy w utrzymaniu, można przeprowadzać codzienne czyszczenie na mokro.
- Różnorodność, praktycznie nieograniczone pomysły.
Co wybierają projektanci - fot
Eksperci wykorzystują ten materiał zgodnie z kilkoma technikami projektowania. Nie ulega wątpliwości, że zastosowanie prostej, monochromatycznej powłoki, na której nie naniesiono żadnego wzoru, jest nudne. Ponieważ salon jest ważnym pomieszczeniem w domu, należy odpowiednio potraktować jego projekt.
Rozważmy kilka oryginalnych rozwiązań:
- W pokoju z wykuszem możesz zastosować metodę podkreślenia akcentu w jadalni, wybierając w tym celu elementy w kontrastowym kolorze. Będzie bardzo ciekawie się temu przyjrzeć, możesz być pewien.
- Jeśli całe wnętrze jest wykonane w monochromatycznych kolorach, preferuj elementy z ozdobami.
- Jeśli w projektowaniu pokoju zastosowano jasne odcienie, obszar o dużym natężeniu ruchu można imitować jako dywan, w tym celu można wybrać elementy z ozdobami.
- Jeżeli jesteś fanem stylu country, z pewnością przypadnie Ci do gustu pomysł układania płytek techniką patchworku. Wygląda bardzo interesująco.
W Portugalii moi znajomi mają kafelki we wszystkich pokojach)
He-he-he... Przypomniałem sobie papugę, tę samą dziwnie mówiącą, która werbalnie sra nawet na Tahiti...
Oczywiście nie mieszkam w Portugalii, ale od 1979 roku w moim dwupokojowym mieszkaniu z paneli mam podłogę wyłożoną wyłącznie kafelkami. Co chcę powiedzieć po 30 latach? Na naszych szerokościach geograficznych, a nawet w Soczi, podłoga wyłożona kafelkami nie jest bynajmniej niebiańskim błogosławieństwem, ale dla dzieci i osób starszych jest karą, karą. Moje nogi, szczególnie przy jakiejkolwiek pracy biurowej lub rzemieślniczej, w ciągu pół godziny strasznie marzną. Oto przykład. Dziś jest 1 marca, w pokoju jest 26,1 stopnia, a ja noszę ten komentarz w spodenkach z owczej skóry na filcowej podeszwie 16 mm i jest mi strasznie zimno w stopy. Wyjaśnię: 68 lat, cukrzyca typu 2 (nogi są słabo ukrwione).
Streszczenie.Podłogi wyłożone kafelkami – mówię o małych mieszkaniach robotniczych, chłopskich i intelektualistycznych – nie nadają się do sypialni, salonów czy biur. Dywany, ścieżki, chodniki wykonane z wełny i innych materiałów zbierających kurz nie uratują ani nie pomogą.
Rozsądne pytanie: „A co jeśli położysz podgrzewane płytki?”
Odpowiedź. Cóż, jeśli jest podgrzewany, najpierw musisz mieć solidny „grzejnik” przez cały okres użytkowania systemu grzewczego.
W jakim innym pokoju? Aktywność, sport? Autorko, nie ośmieszaj się.