Jak wybraliśmy podłogę laminowaną dla kota. Dzielę się swoim doświadczeniem

Kiedy dostaliśmy kociaka, na początku byliśmy po prostu wzruszeni. Ale nie na długo, dopóki nie zdali sobie sprawy, że ten futrzak stał się szefem domu! Nie wiem jak Wy, ale teraz my jesteśmy zmuszeni planować i robić wszystko z uwzględnieniem naszej szkockiej fałdki (choć uszy faktycznie mamy proste) Tema. Jak inaczej? Trzeba na to nieustannie „oglądać się”: co trzeba zostawić, co usunąć, co czeka nas w domu, gdzie przez kilka godzin rządził nasz ulubiony chuligan. A kiedy rozpoczęliśmy remont, wybierając materiały, nie mogliśmy zignorować jego obecności. Dlatego wybraliśmy podłogę nie tylko dla siebie.

Jak wybraliśmy podłogę laminowaną dla kota

Kot czy laminat?

Nasze podłogi już od dawna zapowiadały aktualizację. Co więcej, nowoczesne powłoki wyglądają tak kusząco! Odwiedzając znajomych po prostu zachwyciłem się podłogą laminowaną. I w myślach widziałem w sobie tę samą płeć. A remont tuż-tuż! Ale od razu pojawiły się wątpliwości: podoba mi się to i wszyscy w domu się z tym zgadzają, ale co z Tyomą-Timofeyem? (Tak, zaczął reagować na dwa imiona na raz).

Dlaczego zwątpiliśmy

kot lub laminat

Powody wątpliwości wydawały mi się poważne. A było ich kilka:

  • Pazury! Czego kot nie próbował ze swoimi pazurami! Jak laminat sobie z tym poradzi? Czy wkrótce będziemy musieli szukać jego następcy?
  • Kałuże! Tak czasami! Ten mały drań złości się, gdy przez dłuższy czas nie ma nas w domu. I protestuje w ten sposób.A słyszałam, że laminat nie jest szczególnie tolerancyjny na wilgoć. Ale trzeba to umyć! Tak, to możliwe, za pomocą detergentów. A zapach? Czy zostanie trwale wchłonięty przez panele laminowane?
  • Biegac w kolo! Nasz Szkot jest właściwie całkiem spokojnym facetem. Ale kiedy chce się pobawić, robi to z całego serca! Czy będzie mógł tak samo biegać po nowej nawierzchni? A tak w ogóle, czy kot nie będzie za śliski na laminowanej podłodze?

Zgadzam się, to nie są drobiazgi. W końcu chcesz, żeby było pięknie, wygodnie i dobrze wydane pieniądze.
Szczerze mówiąc, próbowałem znaleźć odpowiedzi na własną rękę. Ale nie znalazłem nic konkretnego. Nawiasem mówiąc, na forach też: jest tyle emocji, ile chcesz, ale niestety nie ma dokładnej odpowiedzi.

Postanowiliśmy udać się do sklepu. I zrobili to dobrze!

Profesjonalna opinia

kot na laminacie

Mieliśmy szczęście, nawet dwa razy. W sklepie naszym konsultantem ds. sprzedaży okazał się Witalij, który zdawał się wiedzieć o laminacie absolutnie wszystko. Podobnie jak w przypadku innych powłok. Ale najważniejsze! On sam okazał się „kotem”! Od razu zrozumiał wszystkie nasze wątpliwości. I nie odrzucił ich, ale wszystko szczegółowo i dokładnie wyjaśnił. A oto czego się dowiedzieliśmy:

  • Po pierwsze, koty dobrze dogadują się z podłogą laminowaną. Zwierzęta Witalija nie zmieniły trybu życia, nie popadały w smutek i nie traciły apetytu po pojawieniu się w mieszkaniu takiego nakrycia.
  • Po drugie, to materiał dobrze toleruje obecność zwierząt. Jeśli nie wystąpi siła wyższa, w najbliższej przyszłości nie będzie mowy o jakiejkolwiek wymianie.
  • Po trzecie, słusznie zrobiliśmy, wybierając ubezpieczenie, uwzględniliśmy obecność kota. Przecież w tym przypadku istnieje kilka niuansów, których przestrzeganie gwarantuje pomyślny wynik renowacji podłogi. I w taki sposób, żeby wszyscy byli zadowoleni.
  • po czwarte, Istnieją specjalne substancje, którymi można pokryć powierzchnię po montażu.. Zwiększą odporność materiału na wilgoć. Czy warto z nich korzystać? Dla mnie nie ma jasnej odpowiedzi.

Jak wybrać odpowiedni laminat do mieszkania z kotem

Nie potrzebujemy więc tylko laminatu, który będzie pasował do wnętrza i będzie pasował do mebli. Naszym celem jest znalezienie bardzo dobrego laminatu, który będzie odporny na zarysowania spowodowane kocimi pazurami. Toleruje także obecność małych kałuż, które mogą pozostać na podłodze przez jakiś czas (kilka godzin, aż któreś z nas wróci do domu).

Oto ważne punkty, na które należy zwrócić uwagę:

Klasa

Klasa

Odporność na zużycie pokazuje klasę materiału. Zazwyczaj do pomieszczeń mieszkalnych wybierz powłoki 31, 32 lub 33 klas.

Nasz konsultant poradził nam, abyśmy przyjrzeli się wyższej klasie (komercyjnej). Wyższa jest także jego niezawodność i wodoodporność.

Ważny! Aby jeszcze bardziej zapewnić wodoodporność wybranego materiału, należy zwrócić uwagę na ikony znajdujące się na jego opakowaniu. Kropla na zdjęciu potwierdza ochronę przed wilgocią.

Bezpieczeństwo (emisje)

emisja

Skład laminatu dostępnego w handlu jest różny. Bezpieczeństwo powłoki jako całości zależy od bezpieczeństwa zastosowanych materiałów. Emisje określonego rodzaju i odmiany są wskazane na jego opakowaniu.
Lepiej dla nas będzie wybrać powłokę o emisji E0,5, E1. Zawierają mniej formaldehydu, dzięki czemu są bezpieczniejsze zarówno dla kota, jak i dla nas wszystkich.

Dostępność dodatkowej powłoki „Korund”.

Zawsze zastanawialiśmy się, jak wybrać trwalszą powłokę. Okazuje się, że istnieje taka możliwość.

Odniesienie. W przypadku odmian, które mają dodatkową ochronę w postaci warstwy korundu, wytrzymałość wzrasta kilkakrotnie.

Takie panele nie boją się kocich pazurów! Dobrze znoszą także częste czyszczenie na mokro.

Szwy

szwy

Po przeczytaniu „ekspertów” w Internecie postanowiliśmy poszukać paneli ze specjalnymi zamkami. Dzięki temu szew jest bardzo trwały i nie ulega wilgoci. Oznacza to, że nie pochłania zapachów.

Ale sklep wyjaśnił nam, że teraz prawie wszystkie panele ściśle do siebie pasują. Dlatego nie powinieneś rozłączać się ze znalezieniem paneli z wodoodpornymi szwami. Materiał dobrej jakości tak pozostanie.

Czy konieczna jest dodatkowa impregnacja?

Czy impregnacja jest konieczna?

Oto kolejne ważne pytanie, na które właściciel kota szuka odpowiedzi samodzielnie. Mam na myśli specjalną impregnację. Fakt jest taki Wytrzymałość powłoki można zwiększyć, traktując ją specjalną wodoodporną impregnacją.

Oczywiście, jest to dobre dla podłogi. Ale nasz konsultant pomógł nam zobaczyć drugą stronę procedury ochronnej. Jest przywiązana do zwierząt! (Mówiłem, że teraz na wszystko mamy kocia „zgodę”!)

Skład impregnatu z pewnością jest korzystny dla podłogi. Ale to jest chemia! Okazuje się, że nasz Tyoma mimowolnie będzie zbierał cząsteczki tej substancji na swoich łapach czy futerku. Co się stanie, jeśli potem się poliże i ta substancja chemiczna dostanie się do jego żołądka? Nie, nie jesteśmy na to gotowi! Nawiasem mówiąc, sprzedawca, który nam to wszystko powiedział, również odmówił impregnacji w domu.

Cóż, powiedziałem ci prawie wszystko. A już miałam na oku kolor – „orzech”. Mam nadzieję, że chociaż uda mi się wybrać odcień bez udziału kota?!

Komentarze i opinie:

Pralki

Odkurzacze

Ekspresy do kawy