Niektóre dziwne cechy życia w Szwecji, których możemy nie zrozumieć
Czasem można odnieść wrażenie, że kraje skandynawskie to jakiś inny świat, mający swoje zasady i zwyczaje. Jest to częściowo prawdą. Jednak każdy kraj ma swoje charakterystyczne cechy, które odnoszą się nie tylko do mentalności, tradycji, preferencji w różnych sferach życia, ale także do życia codziennego.
Życie Szwedów to zaskakująco harmonijne połączenie prostoty, chęci, aby nikomu nie przeszkadzać i niesamowitej domowości we wszystkim, czego dotkną. I oczywiście mieszkańcy Szwecji mają także swoje codzienne osobliwości, które są niezwykłe dla Rosjan, a czasem nawet całkowicie niezrozumiałe.
Treść artykułu
Brak zasłon w oknach
Jeśli będziecie kiedyś w Szwecji, koniecznie zajrzyjcie wieczorem do budynków mieszkalnych. Będziesz zaskoczony, ale nie znajdziesz tu zasłoniętych okien, czyli Szwedzi po prostu nie używają zasłon, a w większości przypadków prostych zasłon.
Mieszkańcy Szwecji od dawna są przyzwyczajeni do życia bez dekoracji okiennych. Ale i tutaj istnieje pewien powód, który dyktuje tę funkcję.
Po pierwsze, w Szwecji przez długie okresy roku jest dość ciemno, dlatego ludzie bardzo potrzebują naturalnego światła. Poza tym jest to wyjątkowy sposób na choć odrobinę dogrzania mieszkań za pomocą wpadającego przez okna słońca, biorąc pod uwagę nie do końca ciepły klimat.
Po drugie, Szwedzi nie mają w zwyczaju zaglądać w okna obcych osób. To nie tylko zła forma, ale takie zachowanie jest wręcz potępiane.Na parapetach zwykle umieszczane są piękne świeczniki, lampy dekoracyjne i kolorowe rośliny domowe.
Uwielbiają świece i różne małe lampki
W wielu szwedzkich domach można stale zapalać zarówno świece, jak i małe urocze lampki, tworząc w ten sposób niezwykle przytulną atmosferę. Będąc w Szwecji, pamiętajcie, że sklepy oferują niesamowity asortyment świec o różnych kształtach, kolorach i rozmiarach.
Lampa sufitowa nie zawsze odgrywa główną rolę. Głównym narzędziem oświetleniowym jest oświetlenie lokalne, w postaci lamp stołowych z pięknymi abażurami i lamp podłogowych. ⠀
Apartamenty na planie otwartym
W przeciwieństwie do rosyjskich mieszkań, w których staramy się zagospodarować każdą przestrzeń, Szwedzi preferują całkowicie otwarte przestrzenie. Oznacza to, że są to pokoje przechodnie, a także połączona kuchnia z salonem bez przegród, w których Skandynawowie lubią pić gorącą kawę o poranku. Szwedzi uważają, że w ten sposób dom napełni się większą ilością światła i ciepła, a wizualnie będzie wydawał się bardziej przestronny.
Z tych samych powodów w projektowaniu szwedzkich mieszkań dominują jasne odcienie.
Klucze
I ta funkcja wydaje się dość dziwna. Przypomnijmy sobie, jak to jest u nas: w torbie są różne klucze... - od mieszkania, daczy, samochodu, garażu, skrzynki na listy, wejścia i jeszcze kilka „nie wiem” co dokładnie." Ale Szwedzi z reguły mają jeden klucz do wszystkich drzwi.
Sortowanie śmieci
Śmieci na ulicach wszystkich miast w Szwecji są surowo zabronione. Przy wywozie śmieci ważne jest segregowanie odpadów (szkło, plastik, papier – wszystko do osobnych pojemników), a za złamanie tej zasady kara wyniesie 800 koron – czyli około 37 dolarów.Kwota jest dość znaczna, ale Szwedzi starają się nie łamać prawa, nie dlatego, że boją się wydać pieniądze, ale po prostu dlatego, że są dość świadomym i zorganizowanym narodem.
Szwecja sortuje i poddaje recyklingowi ponad 90% swoich odpadów oraz skupuje odpady za granicą.
Prawo milczenia
Kolejną dziwną, ale całkiem logiczną i rozsądną cechą jest to, że w Szwecji obowiązuje ustawa dotycząca ciszy.
Obywatele traktują to bardzo odpowiedzialnie, bo szanują nie tylko siebie, ale także otaczających ich ludzi. Nie zdziw się więc, gdy policja zapuka do Twoich drzwi, jeśli po godzinie 22.00 spuścisz głośno toaletę lub włączysz muzykę. W takim przypadku możesz spodziewać się grzywny i surowej kary za zakłócanie spokoju sąsiadów.
Z góry przepraszam, ale czy w Szwajcarii nie obowiązuje zasada milczenia? A może jest dostępny we wszystkich krajach skandynawskich?
Dlaczego wciąż jest w Rosji („Rashka” według Ciebie)?
Ci mądrzejsi już odeszli
Po co więc na próżno potrząsać powietrzem?)
Nie można chodzić nago – nie ma zasłon, lampy palą się cały dzień, podbijają rachunki za prąd, wnętrze jest jak na sali operacyjnej… Dobrze, że nie urodziłem się Szwedem!
„Jeśli w kilku domach nie ma zasłon, nie oznacza to, że cały kraj je porzucił. Ostatnio to samo napisali o Norwegii. Nie wiedzą już, jak przyciągnąć uwagę. Sam byłem w Szwecji i w niejednym mieście, a także mieszkałem z rodziną. Zapytałem norweskich znajomych o Norwegię. Mają tam wszystko. Nie ma potrzeby pisać śmieci. Jeśli chodzi o klucze (niski wskaźnik przestępczości, drzwi są zamknięte na klucz, aby zapobiec otwarciu przeciągu), lampy ze świecami, wszystko się zgadza. Zwykle włączają się świece. Ogólnie domy, które widziałem, wszędzie były bardzo przytulne.”
Każdy kraj rządzi się swoimi prawami, Szwedzi nie wieszają zasłon (są numerem jeden na świecie pod względem samobójstw), Papuasi biegają nago, Amerykanie padają w butach na łóżko (tylko nie mówcie o czystości w ulice) itp. Każdy ma swoje dziwactwa. Notabene Niemcy też nie wieszają zasłon, ale ja osobiście czuję się bardziej komfortowo w tiulach i zasłonach.
Czy nie ma zasłon pokazujących, że nie ma nic do ukrycia? Przecież donoszenie jest tam bardzo cenione? NIE?
Ale nie mamy takich przepisów jak prawo dotyczące przerywania milczenia, a raczej mamy takie, ale nie takie. Chociaż byłoby to całkiem odpowiednie dla jednego z naszych poddanych federalnych, przynajmniej dla jednego.
Nie ma tu nic dziwnego! Czy są tu jakieś zasłony? ale są rolety. Ustawa o milczeniu? - Najwyższy czas to zaakceptować w Raskiej! Mam tak od samego rana, wycieraczki nie dają spać od 5.30, grzechoczą w śmietniku.
Winda ryczy jak dzikie zwierzę, zwłaszcza w nocy. Nikogo to nie obchodzi. Wczesnym rankiem po całym piętrze codziennie rano biega z rykiem szalone dziecko, to jakby jego poranna rozgrzewka.
Na nic nie ma żadnego narzekania! Tu nikogo to nie obchodzi! U mnie przy wejściu wrzucane są worki ze śmieciami, chociaż tam jest zsyp na śmieci! Tak jak byli świniami, ale bardziej jak szczury, takimi pozostają! Nazywanie Rosjan świniami to komplement.
Ale nie zaszkodzi porozmawiać o prawdziwym życiu po szwedzku, lagomie lub duńsku. Hygge...
Rosjanie muszą się od nich uczyć! We wszystkim!