Czy można suszyć na kaloryferze pościel złożoną 8 razy?
Suszenie ubrań to duży problem w mieszkaniu, tym bardziej, jeśli mieszkanie jest małe. Ale nasi ludzie już się do tego przystosowali - suszarka „akumulatorowa” jest w pełni uzasadniona w takich warunkach. Ale, okazuje się, że jest to szkodliwe. Dlaczego i co robić?
Treść artykułu
Jak to się zwykle dzieje?
Zimą z reguły okna są szczelnie zamknięte, a akumulatory pracują na pełnych obrotach. Dlaczego nie użyć ich topu do szybkiego wysuszenia rzeczy? Wyciągamy mokre pranie z bębna pralki, kładziemy je na kaloryferze i gotowe.
Czasami trzeba na akumulator rzucić kilka warstw mokrego ubrania. I co, „stopniowo wyschnie!”, myśli przeciętny człowiek. Na przykład do aby wysuszyć zwykłe prześcieradło, należy je złożyć około osiem razy, a poszwa na kołdrę składana tą metodą składa się zazwyczaj z szesnastu warstw materiału! Myślicie, że będą z tego konsekwencje?
Czy można wysuszyć, czy nie?
Większość jest skłonna powiedzieć „nie”, i to nie bez powodu. Rzeczywiście:
- podczas szybkiego suszenia odparowuje dużo wody, wilgotność w mieszkaniu znacznie wzrasta;
- proszek do prania zawiera pewną ilość środków chemicznych, które nie są całkowicie wypłukane i „unoszą się” po pomieszczeniu;
- Nadmierna wilgotność to „zapocone” okna i mokre tapety, kondensacja na podłodze i tym podobne „bułki”.
Oprócz, Na szczególną uwagę zasługuje pościel złożona kilkukrotnie i zawieszona na kaloryferze. Osiem warstw tkaniny (lub więcej) oznacza silne przesuszenie dolnej i niedosuszenie górnych powierzchni uformowanego „kwadratu”. Część takiego arkusza będzie później bardzo trudna do wygładzenia. Ale czasami możesz obrócić go na grzejniku, wtedy ryzyko zostanie nieco zmniejszone.
W tak wilgotnym, ciepłym środowisku, które uzyskuje się w czwartej i piątej warstwie, często tak się dzieje następuje „gnicie”.. Odpowiedni zapach pomoże ci zrozumieć, że tak się stało.
Na jasnym łóżku mogą pojawić się żółte plamy. Możliwe jest, że pozostałości proszku zostaną „wypieczone” lub pranie nie zostanie wyprane, jednak często zdarza się to w miejscach kontaktu tkaniny z żelazkiem.
Rzeczy „bateryjne”. mają specyficzny zapach – trwałe, z lekkim „gniciem”. Wystarczy porównać to z zapachem prania suszonego na zewnątrz.
I oczywiście zawsze świetnie prawdopodobieństwo wystąpienia plam rdzy. Grzejnik jest żeliwny (lub żeliwny), więc taka uciążliwość wcale nie jest mu obca.
Czy wilgoć naprawdę jest taka groźna?
W wyniku takiego eksperymentu osoba żyje w „wilgotnych” warunkach, co jest obarczone konsekwencjami. Wysoka wilgotność w mieszkaniu jest przyczyną:
- Objawy alergiczne. Substancje chemiczne zawarte w proszku są toksyczne i okresowo dostając się do organizmu kumulują się. W końcu układ odpornościowy nie jest w stanie tego wytrzymać i pojawia się łzawienie, suchy kaszel, zatkany nos, nie mówiąc już o poważniejszych konsekwencjach.
- Trudności w oddychaniu. W warunkach dużej wilgotności w domu naprawdę można się udusić. Jest to szczególnie widoczne, gdy ktoś przychodzi z ulicy. „Nie mogę oddychać” to wyrażenie, które dokładnie opisuje tę sytuację.
- Wilgoć w mieszkaniu. Tapety, zasłony, meble - wszelkie higroskopijne rzeczy mogą wchłaniać parującą ciecz. A grzyby pleśniowe właśnie na to czekają. Im wyższa wilgotność w domu, tym szybciej się rozmnażają. Zarodniki pleśni mogą „żyć” na powierzchniach przez bardzo długi czas, a jest ich tak wiele unoszących się w powietrzu!
Wilgotność w pomieszczeniu można zmierzyć za pomocą higrometru.. Z reguły normalna liczba wynosi 30–60%, zimą z powodu suchości może wynosić 30–45%. Ale jeśli suszysz ubrania na kaloryferze lub w ogóle w domu, wilgotność wzrasta.
Jak więc?
Jeśli nie ma innego sposobu, aby wysuszyć przedmiot niż na kaloryferze, to wtedy będziesz musiał się dostosować. Jeśli zostaną spełnione określone warunki, można żyć spokojnie i nie bać się konsekwencji. Zwróć uwagę na te punkty:
- Dobrze przewietrz mieszkanie. A podczas suszenia miej otwarte okno, aby niepotrzebna wilgoć uciekła. Idealnie byłoby otworzyć dwa okna, aby był lekki przeciąg.
- Używać hipoalergiczne proszki do prania. Na przykład do bielizny dziecięcej - „Bocian”, „Eared Niania”. Jeżeli naprawdę chcemy korzystać z klimatyzacji, to lepiej suszyć coś takiego gdzieś na balkonie, gdyż toksyczne zapachy uwalniające się do pomieszczenia podczas suszenia grzejnikowego są bardzo szkodliwe.
- Przed umieszczeniem przedmiotu na baterii, sprawdź czy przecieka. Ogólnie rzecz biorąc, należy to robić systematycznie, aby uniknąć katastrofalnych konsekwencji. Wyciek może być bardzo niewielki, ale może pozostawić na praniu rdzawą plamę.
- Wywijać poszewka na kołdrę, prześcieradło lub inny przedmiot suszony na kaloryferze. Może to zmniejszyć prawdopodobieństwo pojawienia się plam na tkaninie.
- Lepiej nie używać samego grzejnika, ale specjalnej suszarki, który jest do niego dołączony.Za pomocą czegoś takiego poszwy na kołdrę nie trzeba składać ośmiokrotnie, ale można ją ostrożnie i równomiernie zawiesić na wszystkich sznurkach, tak aby między warstwami pozostała przestrzeń.
Więcej sposobów suszenia ubrań
Suszenie grzejnikowe można zastąpić innymi. Realizacja będzie zależeć od chęci i finansów gospodyni. Spróbuj tego:
- W specjalnym samochodzie. Istnieją urządzenia zaprojektowane specjalnie do suszenia rzeczy. Układanie w nich pościeli jest bardzo wygodne i zajmuje niewiele czasu. Po prostu nie jest tanio, niestety.
- W bębnie pralki. Niektóre pralki mają tryb suszenia. Następnie przejdź od razu do żelazka i tyle. Oczywiście o takim urządzeniu trzeba pomyśleć wcześniej.
- W wersji składanej. Specjalne „prześcieradła zwijające” przeznaczone do suszenia różnego rodzaju rzeczy. Można na nim zawiesić poszwę na kołdrę lub prześcieradło, tak aby pomiędzy warstwami było powietrze. Należy przestrzegać środków ostrożności - wentylacji itp.
- Na cewce w łazience. Najprostsza metoda. Jedynie pomieszczenie musi posiadać instalację wyciągową. I lepiej obrócić pranie po wyschnięciu, aby wewnętrzne warstwy się nie zablokowały.
I oczywiście, liny w korytarzu lub za oknem nikt nie odwołał. Jak to wysuszyć?