Lifehacki z zagranicy: jak Europejczycy oszczędzają

W Rosji istnieje wiele opinii na temat życia Europejczyków. Oczywiście patrząc na ekrany telewizorów czy monitorów można założyć, że mieszkańcy Europy są strasznymi rozrzutnikami. Przecież odwiedzanie drogiej restauracji to dla nich codzienność. I nie warto wspominać o codziennych lunchach w licznych kawiarniach. Ale czy tak jest naprawdę?

Wielu obywateli Rosji, którzy przenieśli się do Europy na pobyt stały, widzi zupełnie inny obraz. Pomimo jadania w restauracjach i częstych podróży, na co dzień Europejczyków wyróżnia niesamowita oszczędność i umiejętność liczenia każdego grosza, czyli eurocenta.

Ogólne zasady gospodarki europejskiej

Istnieją zarówno ogólne „punkty” za oszczędzanie pieniędzy, jak i unikalne dla każdego kraju.

Zatem najczęstsze z nich to:

  1. Myć naczynia. Oszczędni Europejczycy używają specjalnych proszków, które szybko rozpuszczają się nawet w zimnej wodzie. Takie podejście pozwala zaoszczędzić na dostawie ciepłej wody.
  2. Mycie w napełnionym zlewie. Wszyscy wiedzą, że myją tu twarz w napełnionym zlewie. Zmywają też naczynia – przynoszą wodę i dopiero wtedy rozpoczynają procedurę.
  3. Karty rabatowe. Dużą popularnością cieszą się tu karty członkowskie, które pozwalają na uzyskanie rabatu sięgającego 20% w sklepach, barach i kawiarniach.
  4. Magazyn. Europejczycy uwielbiają różne wyprzedaże i promocje w supermarketach.Kiedy trafiają na wyprzedaż, próbują zapełnić lodówkę od razu na tydzień.Lodówka jest pełna jedzenia.

Ustaliliśmy ogólne metody, a teraz zobaczmy, jak mieszkańcy różnych krajów starają się oszczędzać swój budżet.

Jak oszczędzać po niemiecku

Mieszkańcy Niemiec słyną z dokładności, pedanterii i oszczędności. Nauczyli cały świat, aby co miesiąc oszczędzać niewielką część swojej pensji.

Główne sztuczki, które pozwalają Niemcom oszczędzać:

  1. Lista zakupów. Każda gospodyni przed pójściem do supermarketu na zakupy zawsze robi listę wszystkiego, czego potrzebuje. A jeśli w Rosji możemy wyjść poza granice listy, to Niemcy nigdy tego nie robią. Nie bez powodu naród niemiecki uważany jest za pedanta.
  2. Płótno. Nie ma tu zwyczaju noszenia ubrań znanych marek, chyba że zostaną zakupione podczas sezonowych wyprzedaży. Niemcy zazwyczaj noszą to, co kupili w sklepie z używaną odzieżą.
  3. Opłaty komunalne. Jest to główny element, który pozwala zaoszczędzić znaczną część pieniędzy. W nocy robią tu pranie i korzystają ze zmywarki – stawki o tej porze dnia są znacznie niższe niż za dnia. Do podlewania trawników mieszkańcy Niemiec zbierają wodę deszczową. Poza tym ogrzewanie włącza się tutaj wyjątkowo niechętnie i tylko w zimnych porach roku. Typowa sytuacja ma miejsce, gdy temperatura w pomieszczeniu nie jest wyższa niż 20 stopni.Myj wieczorem.

Jak zaoszczędzić pieniądze we Francji

Francuzi nie są gorsi od Niemców pod względem oszczędności. W ten sposób mieszkańcy kraju rogalików i Marsylii oszczędzają na:

  1. Płótno. Francuzi uwielbiają różne wyprzedaże. I to na tyle, aby w okresie obowiązywania rabatu mogli wziąć dzień wolny od pracy i udać się na zakupy. Jednocześnie, w przeciwieństwie do praktycznych sąsiadów, mogą kupić mnóstwo niepotrzebnych rzeczy.Mnóstwo toreb z ubraniami.
  2. Wyszukaj towarzyszy podróży. Nie ma znaczenia, dokąd Francuz się wybiera – na wakacje, do pracy, czy w kolejną podróż – z pewnością będzie szukał towarzysza podróży. Jest to korzystne, ponieważ umożliwia dzielenie kosztów paliwa.
  3. Opłaty komunalne. To jest „sztuczka” wszystkich mieszkańców Europy. Tak więc we Francji kąpią się tylko w weekendy, a w dni powszednie ograniczają się do szybkiego prysznica.

Jak zaoszczędzić pieniądze w Szwecji

Kraj słynie z wysokich podatków. Dlatego mieszkańcy starają się oszczędzać dosłownie na wszystkim:

  1. Kupowanie ubrąń. Nie ma tu zwyczaju kupowania ubrań w butikach i przepłacania za znaną markę. Dlatego wybór każdego Szweda jest z drugiej ręki. Poza tym Szwedzi rzadko aktualizują swoją garderobę. Po ich założeniu udaje im się sprzedawać ubrania i buty na wyspecjalizowanych portalach internetowych.
  2. Konta bankowe. Szwedzi od dzieciństwa przyzwyczajają się do oszczędzania pieniędzy. Rodzice otwierają dla każdego dziecka konto oszczędnościowe. Jednym z najlepszych prezentów urodzinowych są akcje lub papiery wartościowe dużego funduszu inwestycyjnego. Po ukończeniu 30. roku życia mieszkańcy Szwecji zaczynają gromadzić oszczędności emerytalne.
  3. Opłaty komunalne. Oszczędzają tu na wszystkim: wodzie, ogrzewaniu, prądzie. Na przykład budynki mieszkalne mają wspólną pralkę i suszarkę. Nie ma tu zwyczaju kupowania i instalowania własnej pralki. Wspólny jest zainstalowany w specjalnym pomieszczeniu i wszyscy mieszkańcy korzystają z niego w razie potrzeby. Dodatkowo na noc wszystkie urządzenia elektryczne są całkowicie odłączane od prądu - wszystkie wtyczki są wyciągane z gniazdek.

Jak oszczędzać w Wielkiej Brytanii

Jeśli położono Cię do łóżka w zimnym łóżku pośrodku luksusowego pokoju, gratulacje – jesteś w Wielkiej Brytanii. Mylą się ci, którzy myślą, że obraz Anglika marzącego we własnym łóżku to już przeszłość. To jeden ze sposobów na zaoszczędzenie pieniędzy.Mężczyzna śpi w ubraniu.

Logika jest tu prosta i jasna: po co płacić za ogrzewanie, skoro wszyscy śpią pod ciepłym kocem? I nawet zimą Brytyjczycy nie będą ogrzewać pokoju, ale założą kilka swetrów. Mieszkaniec Anglii zabierze do łóżka podkładkę grzewczą z ciepłą wodą – w końcu jest to tańsze niż ogrzewanie pokoju.

Innym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy jest pominięcie płukania pod prysznicem. Tutaj piankę po prostu zmywa się ręcznikiem.

Brytyjczycy także oszczędzają na ubraniach, ale w dość oryginalny sposób – kupują drogie rzeczy, ale całkowicie ignorują tanie dobra konsumpcyjne. Jest więc niewiele ubrań i butów, ale dzięki jakości wytrzymują nieprzyzwoicie długo.

Odniesienie! Ciekawym artykułem oszczędnościowym jest przekształcenie żony w gospodynię domową, dopóki dziecko nie osiągnie wieku 12 lat. Tłumaczy się to tym, że przedszkola, zajęcia pozalekcyjne i usługi profesjonalnej niani w Anglii są bardzo drogie. Dlatego miejscowym matkom bardziej opłaca się zostać w domu z dziećmi, niż iść do pracy i płacić rachunki za kilometry w placówkach opiekuńczych.

Wyprzedzają resztę w planowaniu. Ludzie tutaj lubią planować wydatki na lata do przodu.

Oszczędzanie po czesku

Czesi podeszli do kwestii utrzymania budżetu wnikliwie – przeprowadzili całe badanie naukowe. Okazało się, że większość swoich zarobków wydają na bzdury. Ale jeśli chcą, mogą obniżyć koszty i zaoszczędzić kilka tysięcy koron miesięcznie.

Zatem głównymi pozycjami oszczędności w języku czeskim są:

  1. Opłaty komunalne. Jest to typowe dla mieszkańców całej Europy, a Czesi nie pozostają daleko w tyle. Dlatego często spotyka się tutaj osobę z katarem lub zapaleniem zatok – przyczynia się do tego wyłączenie ogrzewania.
  2. Dbanie o lokalną okolicę. Chcesz zaoszczędzić pieniądze? Poszukaj domu bez trawnika, w przeciwnym razie będziesz musiał wydać niezły grosz na utrzymanie terenu wokół domu.
  3. Produkty. Czesi szanują różne działania.Dlatego kupują produkty w okresach wyprzedaży.

W Europie nie ma zwyczaju wyrzucania pieniędzy w błoto, bo nawet książę Jerzy uczęszcza do zwykłego przedszkola. Dlatego warto przyjąć takie racjonalne podejście do wydawania pieniędzy. Dotyczy to szczególnie rozsądnego korzystania z energii elektrycznej, wody i zakupów towarów na wyprzedażach.

Komentarze i opinie:

Jeśli wszyscy Europejczycy kupują ubrania z drugiej ręki, to kto kupuje nowe ubrania z drugiej ręki? Nowe ubrania kupują prawdopodobnie tylko Rosjanie i Afrykanie. A oszczędni Europejczycy niszczą swoje porzucone rzeczy.

autor
przechodzień

Dokładnie tak jest w UE.
Kiedy urodził się jej 3-miesięczny wnuk, mieszkała w Mediolanie i dokładnie przestudiowała zwyczaje oszczędzania Włochów. Raz w tygodniu możesz kupić artykuły spożywcze na Viale Papiniano, przy której targ odbywa się dwa razy w tygodniu.
Raz w tygodniu pralka jest szczelnie zapełniona, bo mają dużo ubrań, nie noszą ich długo, kupują je na wyprzedażach, w sklepach z używaną odzieżą lub na straganach.Kocyk można tam kupić za 1 euro i tak dalej.
Kocioł nagrzewa się raz dziennie na trzy osoby (60 litrów), polewa wodą, zakręca wodę na czas namydlania ciała, szybko płucze i wylatuje spod prysznica.Naczynia myje się w zimnej wodzie w misce, piana zmywa się albo pod cienkim strumieniem, albo kilka razy w misce.W kuchni starają się, aby wszystkie sprzęty były mechaniczne, chyba każdy widział młynki do kawy typu gejzer, Włosi parzą w nich bardzo mocną kawę, aby ją rozcieńczyć i wycisnąć do sucha.Fusy z kawy służą do peelingu twarzy. Oszczędzają też na jedzeniu: śniadanie to kubek mleka z kawą, obiad zabierany jest ze sobą (kanapki lub jogurt), tylko pełny obiad, czyli dość późno. Z reguły jest to pół kieliszka wina, sałatka i jakieś gorące danie.
Włosi kierują się reklamami w kawiarniach, gdzie oferują bufet z alkoholami od 18:00 do 20:00 za 5 euro, jest to czas, kiedy gości jest niewielu i każdy, kto może w tym okresie, zdecydowanie idzie do kawiarni, aby nie ugotować obiad w domu, nie myć naczyń i jeść mnóstwo pysznych przysmaków. Aby uniknąć korków w Mediolanie, prywatne samochody i motocykle o numerach parzystych mogą poruszać się w dni parzyste, a samochody o numerach nieparzystych w nieparzyste dni miesiąca. Włosi współpracują i jeżdżą do pracy zgodnie z tablicami rejestracyjnymi swoich samochodów. Nie zobaczysz miejscowych korzystających z transportu publicznego przez kilka przystanków, oni idą pieszo, aby zachować bilet na dłuższą podróż.
Tak żyją zwykłe pracujące rodziny, ale są też bogaci ludzie, którzy pracują w branży mody, gdzie pensje i inne wydatki są odpowiednio zróżnicowane.

autor
przystań

Do mycia naczyń nie używamy „proszków błyskawicznych”. Co to w ogóle jest? Naczynia myję rękami za pomocą Fairy lub innego podobnego środka, nie jest jasne, o jakich proszkach tutaj mówimy. Myjemy naczynia i płuczemy je w czystej, bieżącej wodzie. Tak jak to robią w Rosji, tylko że nie marnujemy wody.Od stu lat nikt nie mył twarzy w zlewie napełnionym wodą, choć korki spustowe znajdują się niemal na każdym zlewie, zarówno starym, jak i nowym. Karty rabatowe istnieją na całym świecie i wszyscy korzystają z nich z przyjemnością i nie należy tego przypisywać tylko Europejczykom. Pisz bzdury, ale wielu w to wierzy. Pozdrowienia z Hiszpanii!

autor
przystań

Nie wszyscy Włosi oszczędzają na wodzie i ogrzewaniu. Ale nie nalewają wody bez powodu i nie podgrzewają jej do 30 stopni, żeby móc chodzić po mieszkaniu w T-shirtach. Pomagamy w ten sposób środowisku. Istnieją różne segmenty populacji. Podobnie jak nasz. W razie potrzeby korzystaj z pralek, zmywarek i innych urządzeń.

autor
Elena

Wszystko, co opisano powyżej, jest oznaką biedy, a nie oszczędności. My też oszczędzamy, ale nie w takim stopniu.

autor
Człowiek

A ile kosztuje leczenie po takich „oszczędnościach”! Niewymyta piana ze skóry i naczyń powoduje poważne problemy zdrowotne (chemikalia), ubrania używane – alergie na skutek zabiegów sanitarnych tych ubrań (czy wąchałeś, jak te ubrania pachną?), lodówka pełna przeterminowanych produktów itp.
Moim zdaniem oszczędność jest tylko jedna – kupno tego, czego potrzebujesz. …. No, może trochę czegoś dla duszy, bo jest tyle radości, a to wychodzi na zdrowie.

autor
przystań

Nonsens.
Kolejna chęć srania na Europę.
Tam nie ma czegoś takiego. Oszczędzają wodę na tyle, na ile to możliwe, ale nie na tyle, aby wytrzeć pianę z ciała, a jedynie absolutnie uboga sukienka w sklepach z używaną odzieżą. Pozostali wolą zniżki na marki i zniżki na te same marki.

autor
Marfa

Oto jak nie zmywać mydlin? Ile razy widziałem zdjęcie dziecka wyciąganego z kąpieli bąbelkowej i owiniętego w ręcznik. Po tym wszystkim swędziałbym i pokryty był trądzikiem

autor
Tatiana

Co za bzdury napisał autor tego dzieła... Jedyne z czym się zgodzę to to, że nie na próżno leją wodę. Do autora - jeśli zdecydujesz się coś napisać, odwiedź choć raz te Europy.

autor
Irina

Tak, my też się nie popisujemy. Zdecydowana większość moich znajomych i sąsiadów żyje na miarę swoich możliwości i nie marnuje bezmyślnie pieniędzy, ale jest takie powiedzenie: „Bez niezbędnych rzeczy można się obejść, ale bez nadmiaru się nie obejdzie”. Czasami nie ma nic złego w buczeniu.

autor
Nikołaj

O Boże, temperatura w mieszkaniu nie przekracza 20 stopni.... Czy to coś poważnego? Ile to powinno być, oświeć mnie...

autor
Rusoański

I co jest bardzo charakterystyczne dla tej bzdury: autor jest anonimowy)))))))))))))))))))) Cóż, przestań już rzucać gównem w wentylator. Zmęczony tym.

autor
Tatiana

Autorko, co robisz? Skąd wziąłeś te lifehacki?

Mieszkam w Niemczech i dlatego nie powiem Wam za całą Europę: cała Europa jest bardzo duża...
Ale: (w moich ukochanych Niemczech)
1. Pierwszy raz słyszę o „proszkach do naczyń”. Większość Niemców ma geschirspülers, to oszczędza wodę, ale tutaj nikt nie myśli o oszczędzaniu wody. Oszczędza to czas i wysiłek! Trzeba odpocząć w domu, żeby móc jutro przyjść do pracy i pobawić się, pobawić...
2. Jak to jest myć twarz w zlewie z zamkniętym odpływem? Nie mogę sobie tego wyobrazić. Fantastyczny.
3. Nie ma tu kart z 20% rabatem, możesz mi zaufać.W S&A są promocje na ubrania z 20% rabatem i wielu (emerytów) pasie się na nich, ale ci, którzy pracują, nie mają na to czasu i kupują, kiedy muszą, po cenach, jakie mogą uzyskać.
4. „Lodówka jest pełna jedzenia”. Tak, wiele osób przyjeżdża samochodem i wypełnia wózek do góry. 150-200 €, ale nie musisz tracić czasu na zakupy w tygodniu, możesz odpocząć (jutro wracam do pracy!) lub spędzić czas z dziećmi.
5. „Lista produktów. Jest tak skompilowany, żeby nie kupować niczego niepotrzebnego.”
Autorko, ty... bla bla... Nie starczyło mi rosyjskich słów.
Lista produktów jest tak ułożona, żeby nie zapomnieć o czymś ważnym i niezbędnym, a potem nie stać jak głupi w supermarkecie i pamiętać, po co tu przyszedłem? No cóż, nikt nie myśli o oszczędzaniu, chętnie kupuje to, czego nie ma na liście, krótko mówiąc, to, co widzą oczy.
6. „Niemcy zazwyczaj noszą to, co kupili z drugiej ręki. Właśnie tacy są Niemcy.
A. Afrykanin; B. Syryjski; V. Kurdyjski; Sowieckie; No i wreszcie od mieszkańców – warstw niższych, pobierających zasiłki (nie wszyscy), alkoholików (nie wszyscy), pracujących za minimalną płacę (rzadko), emerytów z niskimi emeryturami (rzadko).
7. Płatności za media. Nie oszczędzają na nich z jednego prostego powodu: nie można na nich oszczędzać. Czekają, aż nadejdzie przeliczenie i dopłacają za nadwyżkę.
8. „W nocy robią tu pranie i korzystają ze zmywarki”... Autorko, co jadłeś? Robią tu pranie i korzystają ze zmywarki o tej porze dnia, kiedy jest to wygodne. Nikt nawet nie pamięta oszczędzania na taryfach.
9. „Nie ma tu zwyczaju kupowania i instalowania własnej pralki.” Wspólny jest zainstalowany w specjalnym pomieszczeniu i w razie potrzeby korzystają z niego wszyscy mieszkańcy.”Zdecydowana większość mkw. gospodarstwa domowe mają własną pralkę, a wiele z nich ma suszarki elektryczne, które rujnują je nadmiernym zużyciem energii. Ale to wygodne, nie musisz wieszać bielizny na balkonie na linie...
10. „Ponadto w nocy wszystkie urządzenia elektryczne są całkowicie odłączane od prądu - wszystkie wtyczki są wyciągane z gniazdek”. Trzeba być skończonym idiotą, żeby wyciągać wtyczki z gniazdek. Jakby ludzie nie mieli nic lepszego do roboty! Wszystkie urządzenia elektryczne wyłączam automatycznie – jest przy wtyczkach, gdy wyjeżdżam na dwa tygodnie na wakacje. Ze względów bezpieczeństwa pożarowego.

Czy to wystarczy, czy potrzeba więcej?

autor
Dartha Bane’a

O tak... wielu, którzy nie mają własnego samochodu, jeździ na rowerze. Koszty podróży środkami transportu publicznego są naprawdę oszczędzane. I to jest wszędzie. Nawet ci, którzy mają samochód, często poruszają się po mieście rowerami - nie ma problemów z parkowaniem.
Ale dla osób starszych z reguły są tańsze bilety miesięczne. Koszt jest różny w różnych miastach, o wszystkim decyduje samorząd lokalny.

autor
Dartha Bane’a

Wierzę, że nie wpadnę do głównego nurtu dyskusji w sensie potępienia?)) Czy nadal minimalizujecie swoje wydatki, drodzy Rosjanie? NIE? Zmywasz naczynia pod bieżącą wodą, włączasz światło we wszystkich pomieszczeniach na raz, włączasz pralkę lub zmywarkę z niepełnym wsadem, nie korzystasz z promocji, wyprzedaży, sklepów z używaną odzieżą? A w supermarkecie bierzesz coś, na co padnie Ci wzrok? Tak, wystarczy! To nie jest tak…. Jesteś gildią?)))) Zarabianie ładnych groszy i wyrzucanie ich w błoto jest moim zdaniem nierozsądne, ale racjonalne wykorzystanie zasobów jest godne dawania przykładu!
A tak przy okazji, wyłączając prąd.urządzeń z sieci to także sposób na oszczędzanie prądu, a nawet otwarte zimą okna „dla wentylacji”… Rzućmy kapelusze przed obcokrajowcami!!!

autor
Ksenia

No nie wiem, czy autorka nie przesadza, ale... opowiem Wam o Finlandii.Za drzwiami prysznica stoi mąż mojej znajomej, Fin, i przeklina: wyjdź, myłaś się przez Już 3 minuty.Po co myć codziennie, nie jesteś brudny?I to nie jest wyjątek od reguły, a raczej reguła. dla Finów. Wanien i jacuzzi prawie nigdzie nie ma (ile wody potrzeba do napełnienia?!). Media są drogie. Na drogie media narzekamy, a ja kiedyś dla zabawy obliczyłam, że spłukanie łazienki kosztuje prawie euro. toaleta w Finlandii (no cóż, szczerze mówiąc cel.. trochę mniej) Prąd, czyszczenie komina, wywóz śmieci, telewizja... wszystko kosztuje szalone pieniądze. Dlatego oszczędzasz na wszystkim, co się da (na dowolnym poziomie wynagrodzenia) i pralkach a zmywarki włączają się dopiero po zmianie trybu na nocny (właściwie jest taniej), ale to już po 23 godzinach. Więc... nie wiem, czy to dobrze, czy źle (to też ma związek z otoczeniem: zużycie wody, prądu), ale Europejczycy oszczędzają znacznie surowiej niż my. Powtarzam, że to chyba dobrze dla środowiska, ale na moją psychikę było to... za dużo.

autor
Tatiana

Rosyjscy emeryci i pracownicy państwowi, w większości przypadków utrzymujący się z emerytur i pensji w wysokości 8-15 tysięcy rubli. miesięcznie, da sto punktów z góry każdemu najbardziej oszczędnemu mieszkańcowi Europy.

autor
Elena

Twoja przyjaciółka ma bardzo dziwnego męża. Chodzenie brudne nie jest w Finlandii absolutną regułą, to takie dziwne sembyuya, każdy myje tyle, ile chce, nie mówcie mi :) woda kosztuje 22 euro na osobę miesięcznie

Prąd w nocy nie jest tańszy, jest różnica, ale bardzo nieznaczna.Prąd kosztuje około 20-30 euro miesięcznie, możesz sam wybrać dostawcę.

W starych domach opłaty za media wynoszą 150-250 euro i wtedy 3 pokoje.

autor
Ewgienia

Zabawny artykuł! Dużo powtórzeń (o usługach komunalnych, ale tak wszyscy oszczędzają, łącznie ze Słowianami). A niektóre rzeczy są zupełnie niespodziewane (o Niemcach ubierających się w sklepach z używaną odzieżą). Ubierają się prosto i praktycznie, ale tylko uchodźcy mogą nosić używane ubrania... Co za bzdury

autor
Dmitrij

Mieszkam w Niemczech i widzę „pedanterię” Niemców. Podobno jest ich tak mało, że są niezauważalne.

autor
wika

Nie ma nic dobrego w marnotrawstwie i pomaganiu w wzbogacaniu właścicieli zasobów. Europejskie praktyki oszczędzania są bardzo rozsądne i prawidłowe. Ale to nie znaczy, że żebrzą lub wolą coś złej jakości, w przeciwieństwie na przykład do wielu Rosjan.

autor
Elena

w Hiszpanii jest cieplej niż powinno być w Petersburgu. Będę pracować w wieku 58 lat, żeby nie zamarznąć w mieszkaniu. Przeziębienie - choroba nerek czy gruźlica - nie jest tu trudno się dostać. Przyjaciel przyjechał z Barcelony i powiedział, że chemię macie osobno, sprzedają taniej.Mamy wszystko razem, więc nie mamy tyle chemii co w USA

autor
Tatiana

Autorko, gdzie, przepraszam, byłeś w Europie? W cygańskiej wiosce na granicy bułgarsko-rumuńskiej?

autor
Maryushka

Mieszkam we Francji, w moim prywatnym domu, podobnie jak miejscowi, oszczędzamy na:
- dostarczana jest tylko zimna woda, ciepła woda jest podgrzewana w zbiorniku w piwnicy domu, jest podgrzewana stale przez cały dzień, wystarczy na jeden dzień bez problemów.
- Myję naczynia w zmywarce, bo... wykorzystuje zimną wodę i samodzielnie grzeje,
— dom ogrzewany jest samodzielnie poprzez sieć akumulatorów podłączonych do pieca znajdującego się w piwnicy, piec włącza się automatycznie, jeśli temperatura w domu spadnie poniżej ustawionej na timerze.
— Podlewamy ogród wodą z rzeki, mąż zamontował na rzece pompę.
— zimą często korzystamy z kominków opalanych własnym drewnem (działka 1ha z lasem)
— uprawiamy własne warzywa, owoce, kasztany, hodujemy kurczaki i sadzimy grzybnie.

To są wszystkie oszczędności, proste i rozsądne! Nigdy nie oszczędzamy na produktach, kupujemy wyłącznie te organiczne. Nie szczędzimy na ubraniach, kupujemy także marki. Nawet nie będę komentował tych bzdur o tym, że cała Europa ubiera się z drugiej ręki. Od siedmiu lat nie widziałem we Francji ani jednego sklepu z używaną odzieżą, ale w Moskwie z roku na rok jest ich coraz więcej.

autor
przystań

Lifehack z Niemiec – bilet tramwajowy zamiast papieru toaletowego.

autor
Oleg

Mamy przyjaciół we Francji. On jest Francuzem, ona Rosjanką. Brak centralnego ogrzewania. Już w listopadzie zaczynają marznąć, naprawdę! Pokój nowonarodzonego dziecka ma maksymalnie +18, mąż ją karci, jeśli włączy grzejnik elektryczny choć odrobinę cieplejszy!!! „Energia elektryczna nie może być BARDZO droga! Dla dorosłych w sypialni +15!!! Oszczędzają także wodę. Matka przebywa na urlopie macierzyńskim od 2 miesięcy. Potem poszłam do pracy, inaczej nie mogłabym przeżyć! Dziecko z nianią od 2 miesięcy!
My, Rosjanie, nie cenimy tego, co mamy.
Kolejna znajoma z rodziną w Belgii. Więc tam, jeśli nie pracowałeś dla państwa. przedsiębiorstwo, emerytura nie jest zapewniona! Nie mogłem nawet w to uwierzyć! Ale tak jest! Potrzebujesz emerytury, idziesz do opieki społecznej, mówią np., że masz duże mieszkanie, to ci je sprzedamy, kupimy mniejsze, różnicę dopłacimy w pieniądzach w formie emerytury! !! Skończyły nam się pieniądze - sprzedamy Twój samochód! Itp. To kompletna bzdura, ale tak jest!!!
A jest jeszcze wiele innych rzeczy, o których nawet nam się nie śniło w koszmarze.

A my, Rosjanie, jesteśmy chciwi, zabraliśmy wszystkie kredyty i przeklinamy nasze życie. Żyj na miarę swoich możliwości i pracuj! i „będziesz szczęśliwy”
A co drugi Rosjanin nie ma nic przeciwko zrzuceniu 10 kilogramów!!! Spojrz w lustro! Tak, teraz powiedzą: „To, czym nas karmią, to my utyjemy z głodu!” Odpowiem. nie, wyhoduj własne! Może schudniesz!

autor
Ania

Zapomniałem napisać, nasi przyjaciele we Francji pracują po 12 godzin dziennie! I kolejny niuans, w toalecie mają małe okno, nie ma światła - jest drogo!))
A moja koleżanka z Holandii (mieszka tam od 25 lat) przyjechała do Moskwy na leczenie! Pytam ją - DLACZEGO?? Mówi do mnie: „no wiesz, że w Holandii nie ma lekarstw…”, a ja na to: „jak?”. A potem przeczytałem i zdałem sobie sprawę, że to prawda - NIE! Tam nawet nie potrafili jej zdiagnozować! Mówię: dlaczego nie pojechałeś do Niemiec? Mówi, co ty mówisz, tam jest BARDZO DROGO!
A my wciąż krytykujemy naszą medycynę! Żyj i bądź szczęśliwy! Cóż, gdzie tego nie robimy! Potrzebny tam, gdzie się urodził!

autor
Ania

Nie, bracia, wolę mieszkać w naszym regionie moskiewskim. Z naszymi mgłami nad wodą, komarami, słowikami i gawronami. I żeby kawior się nie skończył.

autor
Vavan.

Pralki

Odkurzacze

Ekspresy do kawy