Jak przetrwać z mężczyzną w jednopokojowym mieszkaniu

Na początku po prostu przychodzi z wizytą i Twój dom rozświetla się radością z jego obecności. Oczywiście jesteś z nim ogromnie szczęśliwa - tak bardzo, że nie chcesz go opuszczać. Przytulasz się, oglądasz film, żujesz chipsy, a nawet zasypianie obok niego jest o wiele przyjemniejsze. I w tym momencie, gdy sen już całkowicie Cię zakrywa, myślisz: „Jak wspaniale! Tak by było zawsze!” A myśli, jak wiemy, są materialne, więc już wkrótce twój drużba wprowadzi się do ciebie. Ze wszystkimi swoimi rzeczami.

Poruszający

„Ummm, tu są T-shirty, spodnie, szorty, bielizna, odzież sportowa, wszystkie moje buty, a resztę kupię jutro” – mówi w progu, ciągnąc trzy ogromne walizki i kilka toreb…

A kiedy już opamiętasz się i zdasz sobie sprawę, że on ma więcej rzeczy od ciebie, on potem ciągnie ze sobą swoje gadżety, książki, tak ważny dla niego grill elektryczny, hantle, dwie parasolki, subwoofer, kolekcję kufli i , oczywiście, rower (gdzie bez niego!).

„Otrzymaliśmy od Was bagaże: sofę, walizkę, walizkę, obraz, kosz, karton i małego pieska.”

A teraz Twoje przytulne gniazdo, które nigdy nie mogło pochwalić się wymiarami, zamienia się w magazyn rzeczy - męskich rzeczy. Twoja najukochańsza i najdroższa osoba...

Układ

Następnie rozpoczyna się bardziej złożony okres, który składa się z kilku etapów:

  • „Gdzie mam położyć maszynkę do golenia, szczoteczkę do zębów, żel pod prysznic, płyn po goleniu, szampon?”;
  • „Gdzie postawić rower? Może moglibyśmy usunąć ten ogromny kwiat i też tam pojechać?”
  • „Twój ekran zajmuje dużo miejsca.Zamiast tego prawdopodobnie postawię własny stojak na narzędzia.
  • „Zamknij już okno, jest przeraźliwie zimno. Dlaczego nie możesz oddychać?”

A to dopiero początek... Początek długiej podróży szczęśliwego wspólnego życia. Wtedy będzie „że ogoliłeś się moją brzytwą – jest nudna”, „nie musisz brać mojego grzebienia – włosy zostaną”, „wyłącz telewizor, chcę się zdrzemnąć”, „znajomi będą wpadnij do mnie wieczorem, przesuń patelnie do lodówki - schłodź piwo” .

skala_1200

Tak, to jest codzienność, która niszczy wiele relacji. Zwłaszcza jeśli ludzie są przyzwyczajeni do samodzielnego życia przez długi czas, a potem w ich przestrzeń wkracza inna osoba, nawet ta najbardziej ukochana i pożądana - ale to ich niepokoi, każe pomyśleć: „może to wszystko na próżno?”

Co robić?

Nie da się żyć bez kłótni. W rzadkich parach ciężar odpowiedzialności i życia codziennego znosi się wytrwale i bez paniki. Wiadomo, że mała przestrzeń nie zapewnia prywatności ani spokoju, bo nawet trudno jest zachować ciszę, gdy nie ma możliwości przejścia do innego pokoju, żeby po prostu odpocząć! Kiedy czujemy się ciasno fizycznie i psychicznie, stajemy się agresywni, źli i irytowani. A po kilku miesiącach myślisz, że wydawało się, że żyli dobrze, gdy zostali rozdzieleni!

Shutterstock_698537053-1280×960

Oczywiście istnieje rozwiązanie tego problemu. Ale zanim zrozumiesz, czego dokładnie potrzebujesz, wskazane jest zrozumienie siebie.

Rodzina (i wspólne życie jako jeden z jej głównych elementów) to nie tylko filmy, seks, uściski i inne czułości. To także zrozumienie, kompromis, chęć pokonywania trudności i, co najważniejsze, umiejętność przystosowania się w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli kobieta postanawia „żyć razem w smutku, w radości, a nawet w jednopokojowym mieszkaniu”, musi zrozumieć, co za tym idzie.Tak, będzie wiele trudności, ale trzeba je pokonać, jeśli podjąłeś tak ważną decyzję, jak wspólne mieszkanie.

Shutterstock_509724559

Czy zatem można uprościć życie? Jak poradzić sobie w maleńkim mieszkaniu z mnóstwem rzeczy – zarówno jego, jak i twoich? Jak nie denerwować się jego przedmiotami osobistymi porozrzucanymi po wszystkich pokojach? I jak mu wytłumaczyć, że skarpetki należy złożyć w jednym miejscu, a nie rozrzucić po podłodze?

Trik ze skarpetkami to stereotyp. Większość mężczyzn szanuje nie tylko swoje rzeczy, ale także pracę kobiety. Stosowane jest głównie jako metafora, mówiąca o nieostrożności facetów, którzy z łatwością mogą rzucić koszulkę przez oparcie krzesła, po prostu złożyć dżinsy na krześle (zamiast wieszać je na wieszaku), a nie prasować ich ubrania („wygładzi się na ciele”) i inne czysto męskie kłopoty.

Przede wszystkim sam zdecyduj, czy zależy ci na tym, aby być szczęśliwym, czy też chcesz szybko pozbyć się jego modelu statku, który zajmuje prawie cały stół. Stąd tańczysz. Wiele par przechodzi fajną grę psychologiczną. Jego istota jest następująca:

  • każdy robi listę nawyków, które najbardziej go irytują u partnera;
  • następnie następuje wymiana notatek;
  • Teraz patrzycie na siebie nerwowo;
  • a teraz wyciągasz wnioski i podejmujesz konkretne decyzje.

Mówią, że to bardzo pomaga. Aby nikt się nie obraził, na tej samej liście znajdują się również zalety wspólnego mieszkania. Swoją drogą, w ten sposób możesz też zrozumieć, czy naprawdę jesteś gotowy na życie na małym terytorium, czy jesteś w stanie w czymś ustąpić swojemu partnerowi, zaakceptować jego nawyki, a przynajmniej jakoś się z nimi pogodzić.

Wspólne zrobienie czegoś pożytecznego pomaga załagodzić codzienne nierówności: sprzątanie domu, przygotowywanie lunchu lub kolacji, wspólne wyjścia na zakupy.

szczęśliwa-rodzina-żona-i-mąż-min

Istnieją oczywiście rozwiązania uniwersalne:

  • Koniecznie wydziel mu półkę w łazience – będzie to tylko i wyłącznie jego osobista półka, nie powinny tam znajdować się żadne Twoje przedmioty i nigdy, nawet gdy jest pusta!
  • jeśli lubi składać modele, lutować, palić, tkać sprzęt wędkarski itp., powinien mieć miejsce do pracy, choćby na Twoim stole;
  • Aby jego artykuły higieny osobistej nie rozsypały się po całej łazience, podaruj mu organizer – zarówno Ty, jak i on, będziecie czuli się komfortowo;
  • jeśli denerwują Cię T-shirty i spodnie na krześle, czas kupić wieszak podłogowy, a z czasem przyzwyczai się do tego, że trzeba na nim wieszać różne rzeczy (będziesz musiał trochę uzbroić się w cierpliwość );
  • kubek, który zawsze zostawia na stole, można umyć samodzielnie – bez naruszenia praw, po prostu troska;
  • pamiętaj, że każdy człowiek potrzebuje przestrzeni osobistej, więc jeśli chce być sam, nie kłóć się, ale idź do przyjaciela, idź do mamy, do sklepu (choć u Ciebie powinno to działać w odwrotnej kolejności).
skala_1200

Oto kilka prostych porad, jak dogadać się z mężczyzną w jednopokojowym mieszkaniu i nie zwariować. Główną ideą jest wzajemne zrozumienie i akceptacja nawyków, które kształtowały się przed Tobą wiele lat. Pamiętaj, że jemu pewnie też nie podobają się Twoje majtki na sznurku w łazience, podpaski w widocznym miejscu, te bibeloty na otwartych półkach, sterta szamponów i jeszcze większa góra kosmetyków. Ale jeśli milczy i nie powie o tym ani słowa, wniosek jest tylko jeden - kochają cię i od dawna pogodzili się z twoimi dziwactwami. Teraz ty.

Komentarze i opinie:

Wow. Mam wszystko tak samo jak w tym artykule. Ale mój mąż uważa, że ​​jak on zacznie sprzątać mieszkanie, to i ja powinnam się włączyć. Ale kiedy sprzątam, on tego nie zauważa. Oraz subbufor i obciążniki, rower, komputer. Przyniósł. Nic nie zużywa, ale zajmuje miejsce.

autor
Maria

Minąłem jackpota, gdy mężczyzna sprzątał, bo tu wszystko jest nie tak, dopiero wtedy znalazł tylko swoje ubrania lub powiedział, że ich nie dotykał, nie widział – no cóż, jak by się było przygwożdżonym w kącie, potem „i tak tego nie potrzebowałeś, wyrzuciłem to”. W moim domu. Teraz nie mam tego problemu w domu.

autor
Katalina

Pytanie tylko brzmi: dlaczego on ciągnie SWOJE śmieci do MOJEGO mieszkania? Poza tym, czy nie podoba mu się, że moje majtki wiszą na sznurku? W moim apartamencie? Jeśli zbiegasz się, to tylko na jego terytorium, nie ma potrzeby karmienia primaków.

autor
Olga

Oznacza to, że mężczyzna przychodzi na MOJE terytorium i zaczyna pobierać swoją licencję. Jakby nie podobały mu się moje majtki i bibeloty. Nie szkodzi, że to MOJE mieszkanie i przynajmniej ja tu mieszkałem jako pierwszy. Wysyłaj takich ludzi przez las, a nie myj po nich kubków.

autor
Walentyna

Nie musisz żyć w jednopokojowym mieszkaniu z mężczyzną 😂powinnaś odesłać takich ludzi, którzy nie mają gdzie mieszkać, chyba że z kobietą, zamiast rozwiązywać kwestię wygodnego życia dla was dwojga )))

autor
Katarzyna

Podobnie pani...

autor
Maks

Przetestowane na doświadczeniu moich znajomych i własnym - nie można zamieszkać z „kimś”, zawsze warto stworzyć coś razem! To bardzo ważna „cegła” rodziny, powstaje koncepcja NASZEGO domu.

autor
Mila

Pralki

Odkurzacze

Ekspresy do kawy