Żyrandol Chizhevsky - jakie to urządzenie?
Dlaczego „woda święcona” poprawia zdrowie i „wzmacnia” układ odpornościowy? Wszystko zależy od srebra. Po poświęceniu płynu zanurza się w nim srebrny krzyż. Tworzą się jony srebra, które nasycają wodę i korzystnie wpływają na organizm człowieka. A co jeśli nasycimy powietrze, a nie wodę, jonami? Czy to będzie przydatne? Badania pokazują, że tak. Do jonizacji powietrza wynaleziono urządzenie zwane „żyrandolem Chizhevsky’ego”.
Treść artykułu
Skąd pochodzą nóżki jonizatora: tło historyczne
Radziecki biofizyk Aleksiej Czyżewski zajmował się badaniami nad wpływem dodatnich i ujemnych jonów w powietrzu na organizm ludzki.
Naukowiec nadał jonom atmosfery dźwięczną nazwę „aerojony”. Do pełnoprawnych badań eksperymentalnych stworzył urządzenie - „aerojonizator”. Małe urządzenie elektryczne nasyciło otaczające powietrze ujemnymi jonami tlenu.
To Chizhevsky w 1983 roku zaproponował elegancki i niewielki projekt, który mocowano do sufitu na wzór żyrandola i można go było używać zarówno w domu, jak iw placówkach medycznych.
Oczywiście nowoczesna wersja „żyrandola Chizhevsky” nie jest bardzo podobna do swojego „starszego brata”, ale wykorzystuje tę samą zasadę działania i dlatego otrzymała swoją nazwę od ojca-wynalazcy.
Z czego składa się żyrandol Chizhevsky?
Projekt jest prosty i nie zmienia się z biegiem czasu. Ten:
- uchwyt sufitowy;
- izolator;
- metalowa rama obręczy;
- siatka metalowa;
- kabel do źródła zasilania wysokiego napięcia.
Wizualnie żyrandol Chizhevsky'ego może wyglądać jak wszystko i pasować do różnych wnętrz. Metalową siatkę można umieścić poniżej, z boku, grube pasma drutu można wygiąć do góry, wizualnie przypominając kulę. Klasyczne urządzenie mocuje się do sufitu, ale teraz w sprzedaży dostępne są także modele miniaturowe, które można postawić na stolikach nocnych i stolikach.
Jedynie zasada działania pozostaje niezmieniona.
Zasada działania żyrandola Chizhevsky
Istotą jonizatora jest działanie prądu wysokiego napięcia na metal lub wodę. W efekcie powietrze nasyca się cząsteczkami naładowanymi ujemnie, a one właśnie oddziałują na organizm ludzki (jaki dokładnie jest ten efekt – negatywny czy pozytywny – to osobne pytanie).
Tradycyjny mechanizm jest następujący: bakterie unoszące się w powietrzu, z fizycznego punktu widzenia, są naładowane dodatnio. Jon ujemny „przyczepia się” do nich i cała wiązka opada niżej na podłogę. Osoba nie wdycha szkodliwych substancji. Uzyskuje się swego rodzaju efekt dezynfekujący, powietrze zostaje oczyszczone i odświeżone, a nawet pojawia się złudzenie, że gdzieś w pobliżu znajduje się zbiornik.
Żyrandol działa w ten sam sposób. Kabel zasila felgę prądem o wysokim napięciu. „Przebiega” wzdłuż drutu, „wybijając” naładowane cząstki. W rezultacie cząsteczki tlenu zostają naładowane jonami ujemnymi.
Czy wynalazek Czyżewskiego jest użyteczny? Pytanie jest kontrowersyjne. Sam naukowiec przeprowadził badania i eksperymenty i mówił o niewątpliwym pozytywnym efekcie.
Z drugiej strony eksperymenty zostały przeprowadzone nieprawidłowo i tradycyjnie nie są akceptowane przez oficjalną naukę. Być może zalety żyrandola to tylko efekt placebo, a może to pytanie wciąż czeka na dociekliwych badaczy.
Jakie są inne jonizatory powietrza?
Żyrandol Chizhevsky jest jonizatorem ładunku koronowego, ale istnieją inne typy urządzeń:
- Ultrafioletowy. Po włączeniu w krótkim czasie powstaje ogromna liczba cząsteczek ozonu i tlenku azotu, co eliminuje wszelkie próby użycia fizjologicznego (dawka jest zbyt duża dla organizmu ludzkiego). Ale takie jonizatory świetnie nadawały się do dezynfekcji pomieszczeń (to lampy kwarcowe, które istnieją do dziś).
- Hydrojonizatory. Drobny pył wodny został naładowany jonami ujemnymi. W czasach sowieckich były szeroko stosowane w sanatoriach. Nadal istnieją w postaci aerozoli medycznych.
- Radiotop. Zasada działania stosowana jest w nowoczesnych czujkach dymu.
Żyrandol Chizhevsky'ego to kontrowersyjny, ale ciekawy wynalazek. To, czy go kupisz, czy nie, zależy od Ciebie. Choć sam naukowiec uważał, że stosowanie wszystkich innych jonizatorów (z wyjątkiem tych wykorzystujących wyładowania koronowe) jest szkodliwe, badania pokazują, że jest odwrotnie.
Na półkach sklepowych można teraz znaleźć nie tylko metalowe żyrandole, ale także drobne urządzenia elektryczne, które można postawić na stoliku nocnym czy półce.
Czyżewski jest fizykiem i historykiem. Jego lampa jest prawdopodobnie mało przydatna. Dostał za nią mnóstwo pieniędzy i pewnie dlatego usiadł. Zajmował się także elektromalowaniem – jest chłodniej niż lampa. Jego książka - Czynniki fizyczne procesu historycznego jest nadal aktualna, pomijając rytmy słoneczne.