Kiedy pojawiły się pierwsze paznokcie?

W naszym codziennym życiu są przedmioty tak zwyczajne, że nie ma potrzeby o nich rozmawiać. Weźmy na przykład paznokcie. Wydawałoby się, co może być interesującego w tych elementarnych, ale niezastąpionych elementach złącznych? Tymczasem historia ich powstania kryje w sobie wiele ciekawostek.

Zardzewiały gwóźdź w ścianie

Jak to się wszystko zaczęło?

Gwoździe są dziś wykonane z metalu. Ale nie zawsze tak było. Historycy twierdzą, że ludzie już dawno nauczyli się, że przedmioty można i należy łączyć ze sobą. Nasi przodkowie, którzy mieszkali w jaskiniach, wiedzieli, że można połączyć dwie skóry i w ten sposób zbudować sobie dużą i wygodną pelerynę lub łóżko. Ale ludzie nie wiedzieli, jak używać metalu, dlatego używano wszystkiego, co było pod ręką: kości, ostrych gałęzi, cierni roślin, fragmentów krzemu.

Takie łączniki zastosowano zarówno do budowy mieszkań, tratw i łodzi, jak i do wewnętrznej aranżacji „domu”. Używano ich na przykład jako wieszaków, przybijano nimi skórki do otworów drzwiowych i okiennych oraz krojono grube kawałki mięsa.

Nieco później pierwsze prymitywne gwoździe zastąpiono produktami drewnianymi. Były trwalsze, ale ich wykonanie okazało się nie takie proste: żeby zrobić drewniany zapięcie, trzeba przynajmniej znaleźć mocny kij i zaostrzyć jego jeden koniec. Jest to jednak nieco bardziej skomplikowane niż zbieranie i suszenie ości ryb.

Drewniane paznokcie starożytnych ludzi były zupełnie inne od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni: wyglądały jak ostrza bez głów. Były aktywnie wykorzystywane w przemyśle stoczniowym, budowie budynków mieszkalnych i gospodarczych. Do ich wykonania używano dębu, brzozy, klonu i akacji. Rzadziej używano drzew iglastych, ponieważ wykonane z nich elementy złączne szybko wysychały i kruszyły się.

Kute gwoździe

Kiedy wynaleziono metalowe gwoździe?

Dziś oczywiste jest, że drewno należało zastąpić materiałem bardziej praktycznym. I dlatego około pięciu tysięcy lat temu zamiast drewnianych gwoździ ludzie zaczęli używać metalowych. Ich produkcja była prawdziwą sztuką: pierwsze metalowe elementy złączne były kute lub odlewane w specjalnej formie.

Naturalnie każdy taki gwóźdź uznawany był za ekskluzywny produkt wykonany ręcznie, dlatego jego zakup nie był tanią przyjemnością. Uważano, że na taki luksus zasługują tylko ludzie bogaci (biednych jednak nie było stać na taki luksus, nawet gdyby bardzo chcieli).

Ponadto mistrzowie paznokci byli w tamtych czasach bardzo szanowani. Świadczą o tym tabliczki znalezione przez archeologów na terenie starożytnej Mezopotamii (współczesny Bliski Wschód) zawierające informacje o budowie i ludziach, którzy uczestniczyli w tym procesie. Podobne znaleziska datowane są na około III tysiąclecie p.n.e. W starożytnych egipskich zwojach archeolodzy odkryli „zapisy” używania gwoździ z brązu.

Ciekawy! Naukowcy znajdują nawet dane na temat stosowania gwoździ w starożytnych księgach biblijnych. Jednocześnie nie wbijano ich, lecz zamurowano w ścianie na czas budowy i wykorzystano jako wieszaki. Jeśli istniała potrzeba zdobycia tak dosłownie metalowej szpilki, wówczas ściana musiała zostać rozbita.

Stary gwóźdź w ścianie

Kiedy na Rusi pojawiły się pierwsze gwoździe?

Nie da się dokładnie powiedzieć, w którym roku tak przydatne urządzenie pojawiło się po raz pierwszy na terytorium Rosji. Wiadomo jedynie, że najwcześniejsze wzmianki o gwoździach na naszych ziemiach pochodzą z X wieku, a Informacje o gwoździarkach można znaleźć w kronikach z XIII wieku.

Jak na całym świecie, i w naszym państwie rzemieślnicy ci cieszyli się dużym szacunkiem. Gwoździe wykonywali z drewna i metalu, ale historycy wiedzą, że na starożytnej Rusi nie istniały standardowe rozmiary takich elementów mocujących. Ciągle je udoskonalano, zmieniając długość pręta i nacięcia na nim, średnicę nasadki (nie pojawiła się od razu), eksperymentując z materiałem do ich wykonania.

Ten element złączny „żyje” z osobą od wielu lat. Dedykowano mu przysłowia i powiedzenia oraz używano ich w żartach. Przypomnijmy sobie przynajmniej kilka najbardziej znanych: „Wbity jak gwóźdź w ścianę”, „Nie można powiesić wszystkiego na jednym gwoździu”.

Ale historia jest pełna paradoksów. Łącznik ten jeszcze niedawno z przedmiotu prawdziwego szacunku stał się niepozornym i niedrogim materiałem budowlanym, jednak dość szybko przestaliśmy dostrzegać jego wyjątkowość.

Jednak nigdy nie jest za późno, aby nadrobić zaległości i docenić to, co czyni nasze życie wygodniejszym. Wystarczy nauczyć się częściej zadawać sobie pytania i szukać na nie odpowiedzi. Muszę przyznać, że fascynujące zajęcie!

Komentarze i opinie:

Pralki

Odkurzacze

Ekspresy do kawy