Jak na Rusi nazywały się drewniane gwoździe?
Pytanie, jak nazywano drewniane gwoździe na starożytnej Rusi, jest wciąż otwarte dla współczesnych historyków. Zakłada się, że nazywano je różnie, w zależności od celu, w jakim były używane. Dlatego produkty te znalazły zastosowanie w produkcji obuwia i elementów mocujących drewniane budynki. Zauważamy, że imiona były bardzo nietypowe.
Treść artykułu
Jak nazywa się gwóźdź do drewnianych butów?
W tamtych czasach ludzie robili buty z tego, co mieli pod ręką. Przykładowo podeszwę mocowano do główki (tzw. górnej części buta) za pomocą małych, ostrych, drewnianych patyczków, specjalnie zaostrzonych. Warto zauważyć, że takie gwoździe do butów nie miały łba, ale wbijano je dość ostrożnie, ponieważ łatwo mogły się przy tym złamać.
Dzięki ostrym końcówkom te miniaturowe zapięcia wyglądały jak druty, wykonane wyłącznie z drewna. Jednak z biegiem czasu nazwa została uproszczona i Ludzie zaczęli nazywać gwoździe do butów „zapałkami”.
Nazwa utknęła i towarzyszyła ludziom przez wiele stuleci. Co zaskakujące, nawet dziś w odległych wioskach można usłyszeć słowo „zapałki” od dziadka, który widział życie. Przy okazji opowie o gwoździach do butów, a nie o tych drewnianych patyczkach z palną główką, do których jesteśmy przyzwyczajeni.
Gwoździe drewniane do budynków gospodarczych
Wszyscy wiemy, że na Rusi chaty budowano bez ani jednego gwoździa. Jednak to stwierdzenie nie jest do końca prawdziwe.Używano gwoździ, ale były one bardzo specyficzne: były wykonane z drewna i wyglądały jak małe, zgrabne patyczki.
Takie elementy złączne miały kilka nazw. Historycy wiedzą, co następuje:
- skoloten;
- uciążliwy;
- klocek.
Do ich produkcji używano określonych gatunków drewna, najczęściej klonu, sosny, dębu i brzozy.
Takie elementy złączne wyglądały prosto. Były to kołki okrągłe lub prostokątne, które służyły do łączenia bali w domu z bali.
Osoba daleka od stolarki najprawdopodobniej nie zauważy różnicy między kołkiem a zwykłym małym wydłużonym blokiem. Jednakże W starożytności wykonanie drewnianego gwoździa było prawdziwą sztuką, a zachowanie odpowiedniej grubości i wymaganej długości stało się szczególnie ważne. Takie łączniki znalazły zastosowanie nie tylko przy budowie domów drewnianych. Często używano ich w przemyśle stoczniowym.
Przy okazji! Obecnie drewniane kołki wykorzystuje się także przy budowie łaźni i drewnianych budynków gospodarczych. Ponadto obecnie szeroko stosowane są kołki metalowe, chociaż doświadczeni rzemieślnicy nazywają taki element mocujący zawodnym ze względu na tendencję wielu metali do korozji.
Choć drewniane gwoździe mogą dziś wydawać się ciekawostką, w starożytności były powszechnym materiałem budowlanym. Nazywano je różnie, ale każdy stolarz na Rusi wiedział, co zrobić z takim łącznikiem.
Takie informacje historyczne wcale nam nie zaszkodzą: gdy wiemy choć trochę o tym, czym żyli nasi przodkowie, rozwijamy się duchowo i uczymy się doceniać osiągnięcia, jakie ludzkość osiągnęła dzisiaj. Ważna umiejętność, prawda?
Nie bocznik, ale język i wpust
W ten sam sposób zostały zmontowane meble. Na przykład stołek
Taborety montowano za pomocą ramek, górnej i dolnej, jednak przy montażu stolarki jest to już zupełnie inna zasada.
Z wierzby oczyszczonej z kory i wysuszonej na korzeniu przygotowano drewniane gwoździe do mocowania drewnianych ścian w pobliżu chaty. To jest to, do czego byłem zmuszony robić w dzieciństwie. A jeśli gwoździe wierzbowe nie zostały przygotowane przed rozpoczęciem budowy, starzy stolarze zalecali wykonanie ich z gałęzi świerkowych o wymaganej grubości.
Drewniane gwoździe do butów (zwłaszcza butów) używano nie tylko w „dawnych czasach”, ale także w nie tak odległych latach (w latach 50. i 60. - rzecz powszechna. A w niektórych regionach Federacji Rosyjskiej nadal są przyzwyczajeni wytrzeć podeszwy wraz z klejem... zgodnie z zamówieniem)
Jest też kołek i bocznik. Gdzie jest tutaj różnica? I przygotowano gwoździe do domów z bali z twardego drewna: dębu, klonu, jesionu, modrzewia, a kłody ułożono stroną północną na ulicy, a nie w żadną stronę. A dom z bali musi stać przez 3 lata, zanim zostanie wpuszczony pod dom. I próbowali zrobić spód z modrzewia marzannego, a górę z cedru lub sosny. Osika nie była zbyt szanowana, chociaż w domu z osiki głowa nie będzie bolała i będziesz spać spokojnie.