Rzeczy z ZSRR, które były w każdym domu
Opowieści o sowieckiej przeszłości nadal nie dają spokoju wielu ludziom. I nie tylko te którym udało się osobiście doświadczyć tego czasu, ale także urodzonych po rozpadzie ZSRR. Przyjrzyjmy się, co w tamtym czasie znajdowało się w domach naszych rodziców i dziadków. Wiele z nich stało na półkach w kredensach i stanowiło integralną część codziennego życia. Być może i Tobie udało się zastosować niektóre z tych rzeczy.
Treść artykułu
Standardowe rzeczy z sowieckiej przeszłości
Wielu z przyjemnością zanurzy się w przeszłość i przypomni sobie rzeczy z ZSRR, które nas wówczas otaczały.
Radio ścienne
Małe radio wystające prosto z gniazdka ściennego dla wielu nie przestało mówić. Ludzie jedli śniadanie pod „Pionierski świt", i jadłem lunch słuchając programu "W pracowite popołudnie».
Żyrandol „Kaskada”
Wiele osób zapewne pamięta z dzieciństwa żyrandol z plastikowymi zawieszkami.
Waluta
W tamtych latach na ścianach można było zobaczyć monety o różnych rozmiarach i kształtach.
Dla koniaku ustaw „Ryba”.
Zestaw do koniaku „Ryba”, wykonany w różnych kolorach, był obecny niemal w każdym domu.
Lokówki metalowe
Korzystały z nich nasze mamy i babcie aby stworzyć piękne loki lokówki metalowe.
Figurki
Na półkach stały różne figurki. Było ich wiele na każdy gust.
Świecące postacie
Sportowcy fosforowi, baletnice, jelenie i orły świeciła tajemniczo w ciemności.
Plastikowi żołnierze
Indianie, Neandertalczycy I plastikowych żołnierzyków - integralna cecha sowieckiego dzieciństwa.
Zabawka z kubkiem
Taki zabawka sprzyjała wytrwałości sowieckich dzieci.
Gumowe zabawki piszczące
Wielu z nas w dzieciństwie bawiło się gumowymi, piszczącymi zabawkami.
Odtwarzacz
Technologia vintage nadal jest bardzo popularna. Oto na przykład urządzenie do odtwarzania dźwięku z płyt winylowych.
Odtwarzacz
Dla większości ludzi takie magnetofony są obecnie po prostu kupą złomu. Jednak w epoce przedcyfrowej dla naszych rodziców i dziadków był to jedyny sposób na słuchanie muzyki. Ogromne rolki folii, które zawsze były podarte, sklejone lakierem do paznokci i słuchaliśmy muzyki z zapartym tchem.
Dywan ścienny
Dywan na ścianie był wówczas niezmiennym atrybutem wnętrza każdego domu.
Uderzający zegar
Wiele osób zna taki zegar, który wybija co godzinę liczbę uderzeń równą aktualnemu czasowi.
Duży telewizor
Wieczorem przed takim telewizorem gromadziła się cała rodzina.
Odkurzacze „Rakieta” lub „Trąba powietrzna”
Te mocne i dość hałaśliwe odkurzacze były niezastąpionymi pomocnikami przy sprzątaniu domu. Niektóre kopie nadal działają poprawnie.
Współczesne dzieci najprawdopodobniej nie zrozumieją tego, co pokazano na powyższych fotografiach. Epoka ZSRR bezpowrotnie odeszła w przeszłość, ale niektóre rzeczy z tamtych czasów pozostają na zawsze w sercach wielu ludzi.
Witaj, Aleksandrze! Jest to metaforyczne wyrażenie autora.
1) Telewizora o przekątnej ekranu 35 cm nie można nazwać dużym. Duży jest wtedy, gdy jego przekątna przekracza 50 cm. 2) Nie masz dywanu, ale gobelin. 3). Popularnych szpul z taśmą magnetyczną nr 13 i nr 15 znów nie można nazwać „ogromnymi”. Taśmę octanową sklejono kwasem octowym lub taśmą. Wraz z przejściem na bazę lavsan na początku lat 70. kwestia pęknięć przestała być istotna. 4) Nigdy nawet nie widziałem zestawu „Ryba”.
Zebrali pewne rzeczy z różnych czasów i przekazali je jako objawienia.
Dywany były, są i będą, bo w Rosji taki jest zwyczaj, a zimą jest zimno.
Od 1976 roku nasza rodzina skupia się wokół kolorowego telewizora Rubina, podobnie jak Breżniewa. Nigdy wcześniej nie widziałem takiej telewizji.
Coś z jeleniem to nawet nie gobelin, tylko szmata z wizerunkiem, ryby nigdy nie widziałem, koniak piliśmy ze złoconych kieliszków miedzioniklowych.
Kupiłbym jeszcze zegar z wybijakiem, ale mieliśmy stary, przedrewolucyjny zegar, tyle że bez wybijaka.
Był odtwarzacz Yunost, potem zmieniono go na odtwarzacz stereo z głośnikami, nie pamiętam, jak się nazywał.
Był odkurzacz, ale nie wyglądał na nowy.
W zasięgu wzroku nie było żadnych orłów.
Takie zabawki były i były bezpieczne dla dzieci. Nie pamiętam plastikowych neandertalczyków.
Były lokówki żelazne i gumowe, bo to normalne, i tak samo było w salonach fryzjerskich. Wydaje mi się, że teraz też są gdzieś gumowe.
ogólnie rzecz biorąc, za każdym razem ma swoje własne rzeczy
nie trzeba ich ze sobą mieszać
a ci, którzy żyli w tej przeszłości, powinni pisać o przeszłości
w przeciwnym razie okaże się to bzdurą
więc w każdym razie nie ma potrzeby pisać bzdur, czy to w przenośni, czy nie
Taśmy były podarte, kłamią, taśma nigdy się nie rozerwała, ale były rankingi i odpadały, trzeba było kleić nowe. Sprzedawano komplety z przyponami w 3 kolorach, maszynę do prawidłowego obcinania taśmy oraz przypon i taśmę.Nie było też odtwarzacza, było radio Ural które zastąpiło zarówno radio jak i odtwarzacz. Nie było też dużych telewizorów z ekranami o przekątnej 63 centymetrów, pojawiły się one pod koniec lat 70., a wcześniej używano maksymalnie 51 centymetrów. A odkurzacz rakietowy nie był używany przez Whirlwind. Była też lodówka Saratov 2 z mikrozamrażarką.
Na jednym stosie wrzucono je z różnych czasów i ludów.
Natalia, właściwie przed 1976 rokiem też było życie, ten telewizor Rubin-102 był w tamtych czasach uważany za najlepszy, nie w każdej rodzinie był, najpopularniejsze były „Rekordy”, do 1975 roku powszechnie mieliśmy KVN-49 , przerobiony na 35. tubę, dopiero w 1975 roku kupili Rubin-401, kolor. Był też odkurzacz „Whirlwind”, półkulisty z rączką, najmocniejszy wówczas, 600 W. Reszta też tam była, ale nie wszystko, ale to wszystko widziałem już wcześniej od innych osób, a mój szwagier nadal ma „Rybę w okularach”. Byli też mali żołnierze, ale byli ze stopu aluminium, chociaż z jakiegoś powodu nazywano ich „cyną”.
A jak lalka z kubka pielęgnowała wytrwałość u radzieckich dzieci?