Dlaczego ludzie w USA robią pranie w pralniach, a nie w domu?
W hollywoodzkich filmach często można zobaczyć pralnie, z których ludność stale korzysta: tutaj myją się, poznają się i po prostu komunikują. Dlaczego Amerykanie nie używają pralek w domu?
W USA robią pranie w pralniach publicznych: powody
Trzeba od razu powiedzieć, że w Ameryce są domy z pralkami, najczęściej dotyczy to obszarów wiejskich. Tutaj ludzie piorą własne ubrania. Tyle, że odległości do miejscowości, w których mieszczą się pralnie, są dość spore. Byłoby nielogiczne jechać samochodem do pralni, marnując czas i pieniądze na tankowanie samochodu.
Inaczej jest w megamiastach, gdzie w domach najczęściej brakuje pralek. Małym wyjątkiem są „Pralnie”, zlokalizowane w zespołach mieszkaniowych. Są to specjalne pomieszczenia, w których znajduje się kilka pralek.
Pralki działają tu jak w każdej pralni: za pranie trzeba płacić. Jedyną różnicą jest to, że „Pralnie” znajdują się w tym samym budynku co mieszkańcy.
Dlaczego Amerykanie robią pranie w pralni:
- Samochody zajmują określoną przestrzeń, w Ameryce z reguły przydziela się im mały pokój. Amerykanie nie instalują ich w łazience ani kuchni. Oznacza to, że w ten sposób traci się przestrzeń życiową, a w Ameryce jest to dość drogie. Dlatego pokój jest najczęściej wykorzystywany jako pomieszczenie do przechowywania.
- Większość mieszkań w obszarach metropolitalnych USA jest wynajmowana. Właściciel stara się uniknąć problemów.Pralki często się psują, a naprawy są dość drogie. Stwarza to ryzyko zalania sąsiadów. Sąd może zażądać znacznego zadośćuczynienia za szkody wyrządzone stronie poszkodowanej.
- Wiele osób uważa, że korzystanie z pralni jest bardziej odpowiednie. Można załadować 2-3 pralki jednocześnie i prać znacznie szybciej niż w domu.
- Ameryka to kraj, do którego ludzie nieustannie migrują. Kiedy ludzie dostaną bardziej dochodową pracę, po prostu przenoszą się w inne miejsce. Dlatego zakup pralki nie ma sensu. Lodówka i kuchenka są standardowo dostępne w każdym domu.
Ile kosztuje ta usługa Amerykanów?
Wszystkie pralnie posiadają wyświetlacze pokazujące przebieg procesu. Wyświetlają także aktualną wartość. Wszystkie automaty przyjmują wyłącznie monety o nominałach 25 centów.
Wrzuca się wymaganą liczbę monet i wybiera żądany tryb. Z reguły koszt jednego prania wynosi 1,5-2,5 dolara. Przybliżony cykl 1 godzina.
Każda pralnia ma automat do rozmieniania monet. Wiele pralni ma również dozowniki detergentów, które kosztują te same 25 centów.
Co to jest za wynajem, możesz zrozumieć wycieki i powodzie.Ale zapomnieli o oszczędzaniu miejsca, mój Ardo 0,6*0,4 ma aż 0,24 mkw. To trwa, oszczędności są zdrowe pod względem miejsca)) No cóż, wczoraj zaoszczędziłem 8 dolców na praniu w domu na 4 zakładki, ale co? prawie pół tysiąca)) A jeśli pralnia nie jest blisko domu, to posiedzisz tam z książką lub telefonem? W zależności od rodzaju prania i czasu trwania możesz siedzieć pół dnia lub dłużej. Niezależnie od tego, czy jest w domu, ona robi pranie, ty robisz inne rzeczy lub odpoczywasz))
Uff! Wyobraź sobie, że cały region myje swoje gówno w jednej maszynie! Ile tam jest drobnoustrojów! Kiedy miałam małe dziecko, miałam dwójkę! Samochody! W jednej znajduje się bielizna i ubranka dziecięce, w drugiej szlafrok mojego męża, buty, dywaniki itp.!!! Amerykanów po prostu nie stać na samochód, jest drogi.
Już dawno nie byłem zajęty domem, małymi dziećmi, pracą, korespondencyjnymi studiami na uniwersytecie i daczą. Nie było wtedy pralki automatycznej. A ja postanowiłam zanieść pościel do prania. Przyszedłem, przede mną stał dobrze ubrany, przyzwoicie wyglądający mężczyzna i wyjął z torby swoją pościel - spojrzałem, a wszystko było ciemnoszare od brudu! Szczerze mówiąc, opaski na stopy żołnierzy są prawdopodobnie lżejsze. Nie, rozumiem, wysoka temperatura wody, woda z mydłem, wielokrotne płukanie, metalowy bęben... Ale wyobraziłam sobie, że moje pranie, białe na tle badziewia, skończy w jednym praniu... Reakcja aż do wymiotów. Skończyłem 180 lat i nigdy nie postawiłem stopy w pralni)))
Tak, to po prostu dupki, spójrz, jak chodzą ulicami ze spodniami do kolan i dżinsami na tyłku, pokrytymi gównem, zwłaszcza bezdomni, ich to nie obchodzi, są przyzwyczajeni żyją jak gówno z nogami w brudnych butach na stole, a dupki też myją w jednym stosie, mają. W domach z tektury nie można instalować pralek, bo inaczej się rozsypią od wibracji.
Wyobraź sobie, ile samochodów jeździ po asfalcie. i ludzie chodzą. ile jest tam drobnoustrojów? a jeszcze więcej wchodzi na wejście... takie ciosy trzeba nosić w skafandrze kosmicznym
kraj nomadów)))
Przypomniał mi się serial „Teoria wielkiego podrywu”, na pierwszym piętrze jest pralnia, bohaterowie co jakiś czas schodzą z czwartego piętra do pralni; toczy się tam wiele kluczowych dialogów. 🙂
Tak... Dlatego, jak się okazuje, potrzebne są pralnie! Prowadź dialogi! )))))) Tanya to mądra dziewczyna! )))
I kasujemy bez dialogu, żeby było czysto i tyle)) Ale czasami mogę porozmawiać z maszyną)))))
To nie to samo. Większość domów w USA budowana jest w technologii ramowo-panelowej, są to drewniane ściany i sufity. Wyobraź sobie, jak wibruje pralka, a wraz z nią cały dom. Nawet jednostka zewnętrzna systemu split zaczyna „brzęczeć” w całym domu. Dlatego w ich domkach pralnie znajdują się w betonowych piwnicach.