Po co Amerykanom ogromne lodówki, skoro tak naprawdę nie gotują w domu?
Bardzo dawno temu Amerykanie uczynili z jedzenia swego rodzaju kult, dlatego teraz słusznie noszą dumny tytuł „najgrubszego” narodu na świecie. I tu jest jeden punkt... Albo żeby zasłużyć na ten tytuł, albo na złość, albo z nadmiaru pieniędzy, ale dziś niemal w każdym amerykańskim domu można znaleźć ogromną lodówkę.
Wygląda to dość dziwnie, ponieważ mieszkańcy Stanów Zjednoczonych tak naprawdę nie są przyzwyczajeni do gotowania w domu, ponieważ fast food w tym kraju jest już sposobem na życie i niemal tradycją narodową. Dlaczego więc kupują nieporęczne lodówki? Co oni tam przechowują? Wiadomo, że nie jest to kwestia dużych brzuchów, ale na pewno kryje się w tym jakiś sekret…
Treść artykułu
Dlaczego Amerykanie potrzebują dużych lodówek?
Cóż, możemy zacząć od najprostszego powodu. Kuchnia w amerykańskim domu nie przypomina naszych kuchni w apartamentowcach z czasów Chruszczowa, gdzie czasami ledwo mieszczą się nawet dwie osoby. W USA jest to dość przestronny pokój, więc Amerykanie spokojnie mogą sobie pozwolić na zakup dwudrzwiowej lodówki, a miejsca pozostanie jeszcze sporo. Szkoda oczywiście, ale paradoks polega na tym, że czasami po prostu nie ma komu takiego urządzenia używać: dorośli cały czas są w pracy, a młodsze pokolenie woli mieszkać osobno, gdy tylko stanie na nogi.
Drugi powód jest trochę wątpliwy, ale czasami sami Amerykanie tak tłumaczą swój wybór na rzecz ogromnej lodówki.Prawie każdy obywatel USA (jeśli ma dobrą historię kredytową) może swobodnie kupić lodówkę na kredyt (według własnego uznania). A odsetek dla Amerykanina będzie po prostu absurdalny - do 3%. Dlaczego więc nie preferować nieporęcznego modelu dwudrzwiowego, jeśli masz miejsce w kuchni? Nawiasem mówiąc, jeśli się przeprowadzisz, raczej nie będziesz musiał wynajmować osobnego samochodu do transportu, ponieważ Amerykanie często przekazują sprzęt nowym właścicielom, że tak powiem, w drodze dziedziczenia.
Trzeci powód jest całkiem praktyczny. Co więcej, wynika to właśnie z tego, że Amerykanie rzadko gotują w domu. Nie, nie są aż tak leniwi, po prostu nie mają na to czasu. Życie w szalonym tempie zmusza ludzi do robienia zakupów z tygodniowym (lub nawet większym) wyprzedzeniem. Ponadto takie podejście jest również bardzo opłacalne, ponieważ w USA obowiązują całkiem dobre rabaty na zakupy hurtowe.
Co Amerykanie trzymają w swoich ogromnych lodówkach?
Jeśli skupimy się na filmach amerykańskich, można odnieść wrażenie, że wszystkie półki zapełnione są piwem, lodami i napojami gazowanymi. W większości przypadków jest to prawdą. Ale przechowują też w lodówkach mleko, mięso, sery, warzywa, owoce - wszystko tak jak my. Większość półek zajmują półprodukty. A także sos sojowy, syrop klonowy, miód, olej roślinny, musztarda.
Biorąc pod uwagę pełen szacunku stosunek Amerykanów do pieniędzy, staje się jasne, po co im tak duże lodówki, ponieważ ogromne zapasy żywności tak czy inaczej wylądują w koszu ze względu na daty ważności, a sam sprzęt zużywa sporo energii elektrycznej energia. Oczywiście, jeśli w rodzinie jest kilka osób, wówczas stanowisko to jest bardzo uzasadnione, w przeciwnym razie wszystko to wydaje się bardzo dziwne i całkowicie irracjonalne.